Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Pieni?dze w małżeństwie - czyli ...
Date: Fri, 12 Nov 2004 13:45:46 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <cn2bc1$gr7$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cmt18p$ovb$1@inews.gazeta.pl> <5...@n...onet.pl>
<cmt670$6qv$1@news.onet.pl> <cmt830$qki$1@inews.gazeta.pl>
<cmta9u$smr$1@news.onet.pl> <4...@p...onet.pl>
<cn0bpk$s18$1@inews.gazeta.pl> <cn0hgf$3r8$1@atlantis.news.tpi.pl>
<9...@4...com>
<cn1olt$ag9$1@nemesis.news.tpi.pl> <4...@n...o2.pl>
<cn1q4p$g8r$1@atlantis.news.tpi.pl>
<4...@n...o2.pl>
<cn1si5$r6l$1@atlantis.news.tpi.pl> <4...@n...o2.pl>
<cn20hp$6a1$1@nemesis.news.tpi.pl> <cn27ab$r0g$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cfc199.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1100263618 17255 83.30.204.199 (12 Nov 2004 12:46:58
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Nov 2004 12:46:58 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:67152
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:cn27ab$r0g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Może jednak wniknij, bo nie odpowiedziałaś -- czy jeśli Dunia (i ja, bo
> w tej materii myślę i działam podobnie) połączy konta i wdzieje
> fartuszek kuchenny to wtedy związek będzie pełen? IMO Dunia doskonale
> opisała to, co składa się na związek; też uważam, że dzieci, wspólne
> konta czy jedzenie z jednej miski są _dopełnieniem_ do _już_ udanego
> związku.
Nie są i nigdy nie będą. Jednak to o czym pisze Dunia to stanowczo za mało-
oczywiście dla mnie. Tak jak pisałam Sveanie- potrzeba wspólnej przestrzeni,
komunikacji na codzień. Wykonywanie wspólnie szarych codziennych czynności
zbliża. To, że ja lubię sałatki a mąż konkretne jedzenie w niczym nie
przeszkadza. Jak ja przyrządzam posiłek jest coś i dla niego i dla mnie.
Smażę te schabowe choć ich potem nie jem. Jak On to też pamięta, że np. nie
lubię majonezu i podaje moją porcję sałatki oddzielnie. Tak rozumiem
wspólnotę kuchenną! Posiłki stanowia miejsce gdzie łatwo przekazać na
codzień sygnał- zależy mi na Tobie, troszczę się o Ciebie. To więcej znaczy
niż "kocham" powtarzane 1000 razy dziennie- przynajmniej dla mnie.
I tak jak pisałam nie ma żadnego znaczenia ilość kont- ale wspólna wizja
zarządzania finansami. Właśnie rozkręcam własną działalność- (znudziło mi
się gadanie z potencjalnymi pracodawcami)- wychodzi jak strzelił, że na
pewien czas finanse rodziny zostaną zachwiane- i nie umiem wyrazić jak ważne
jest wsparcie, które mam ze strony męża- szuka razem ze mną rozwiązań,
dobrych dróg, rozważamy czy stac nas na jeszcze jeden kredyt. Wie doskonale,
że będziemy musieli z wielu spraw na moment zrezygnować ale uważa, że to
dobra inwestycja- czy to przyszło tak ot? Nie- wspolne lata- chude i
tłustsze pokazały, że możemy sobie ufać. Wspólne decyzje, wspólne
doświadczenia, nieważna ilośc kont.
Nie radzę ani łączyć konta ani tym bardziej zakładaą fartuszka- bo bez
zrozumienia istoty rzeczy wypadnie się po prostu głupio i sztywno.
Kaśka
|