Data: 2004-04-02 20:17:36
Temat: Re: Pierwszy raz - (o interpretacji postu)
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
RobertSA wrote:
> Czego doswiadczali? Przeplywu informacji? ;)
Każdy doświadcza przepływu informacji :) Po prostu w rozmowie
terapeutycznej przekaz niewerbalny ma miażdżącą rolę.
> Taka anegdota ma małą wartość naukową. Też się raz spotkałem z
> wykładowczynią na uniwersytecie (ale nie w POlsce, co nie ma akurat
> znacznie), która twierdziła nieco podobnie do Ciebie: "meaning is all in the
> intonation". Oczywiście to wierutna bzdura, ale nawet wykładowcy takie
> bzdury mówią.
Całkowicie niepodobne do moich stwierdzeń.
> No więc zacytuje z tej strony, którą podałaś, przy czym dodam dwa własne
> podkreślenia, które mają kapitalne znaczenie, a o których nie wspomniałaś:
[ciach] no przecież właśnie tego dotyczyły moje przykłady: braku
spójności i niezrozumienia przekazu. Tego dotyczył problem. Czyli post
Andrzeja na temat pierwszego razu, który został całkowicie inaczej
odebrany, niż Andrzeja było to zamiarem. Stąd analogia do realu i jego
ułatwien w zrozumieniu drugiej osoby, jeśli mamy możliwość otrzymania
przekazu niewerbalnego.
> I z tym mogę się zgodzić *(1)
ciekawie to wygląda.
> Myślę, że teraz już wszystko jasne, skąd nieporozumienie?
Dla mnie jasne :) A nieporozumienie? Myślę, że to kwestia braku
dokładnego zdefiniowania, tego co miałam na myśli w poście inicjującym.
Potem jedno trzymało się swojej wersji, a drugie swojej. Łudząc się, że
druga strona wie o co mi chodzi.
> OK, ale postaraj się przy tym nie wypaczać całkowicie przekazu, bo to nie
> jest tego warte
nie było to moją intencją, by wypaczyć ;)
>- zobacz, ile niepotrzebnych słów napisaliśmy ;)
Były bardzo potrzebne.
> Troszkę inaczej pojmujemy rolę tej grupy.
To dobrze. Nie ma przechyłu w jedną stronę.
Rozumiem, że już może być EOT.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
|