Data: 2002-07-06 15:48:53
Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A jest to tak
> ważne, że ludzie o wiele częściej się dobierają w pary pod kątem
> podobieństwa światopoglądu niż podobieństwa fizycznego.
- ludzie lubią do siebie podobnych (też światopoglądowo). Bez litości
wykorzystuje się to w różnych zaawansowanych technikach perswazji opartych o
NLP. Np. 'manipulator' upodabnia swój śwaitopogląd(dowolne przekonania),
zachowanie, gesty itd do osoby na którą zamierza wywrzeć wpływ a potem
zaczyna ją 'prowadzić' w tylko znanym sobie kierunku. Po chwili prania mózgu
osobie zupełnie nie odróżniającej obiektywnych realiów od swoich
subiektywnych przekonań wydaje się, że cały swait 'dał fikoła' -
nieprzyjemne uczucie powodujące szybką erozję samooceny. Jest to możliwe
tylko wówczas, gdy wpływający rozróżnia mapę od terenu a wpływany nawet się
tego w najśmielszych snach nie domyśla.
> Napisałem tutaj o religii, bo wyznanie jest całkiem kompleksowym
> światopoglądem, z systemem zasad etycznych i lepszym lub gorszym ich
> uzasadnieniem. Oczywiście, są też światopoglądy niereligijne, jak na
> przykład buddyzm, konfucjonizm, czy ostatnio marksizm, ale i tak mają one
> tendencję do zamieniania się w religie. Zatem praktycznie na jedno
wychodzi.
- szczególnie jak się przyjmie, że religie są filozofiami prymitywnymi i
naiwnymi w stosunku do rzeczywistości. Całe piękno polega na tym, że ci
wyznawcy myślą inaczej. Jednak to ci wyznawcy są ofiarami (np. manipulowani
przez techników i oszustów). Godzą się na gwałt swoich umiejętności
współdziałania z rzeczywistością za cenę pozornych, łatwych i szybkich
rozwiązań problemów i pytań egzystencjalnych.
|