Data: 2002-02-18 11:46:00
Temat: Re: Poddaje sie :-( (długie)
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pawel Schmidt napisał
: Tak. W ten sam sposób rozumują zapewne sędziowie uniewinniajacy gwałciciela,
: bo ofiara miała za krótką spódniczkę... No ale prawda lezy zawsze po środku.
Wiesz, mam znajomą, która od dobrych kilkunastu miesięcy niemal codziennie
narzeka telefonicznie na swojego męża i jego rodzinę. Znam prawie wszystkie
szczegóły i czasem nóż mi się w kieszeni otwierał, gdy słyszałam, co tam się
wyprawia. Bardzo mi jej było żal i w duchu widziałam rodzinę jej męża na r
odzinnej szubienicy ;-) Do momentu, kiedy jej mąż nie porozmawiał przypadkiem
z moim i nie opisał całej sytuacji widzianej swoimi oczami (nadmienię, że on
nie wie, że jego żona mi się wywnętrza). Wszystko się wyjaśniło, a ja prze
jrzałam na oczy i zrozumiałam, że to wcale nie jej powinnam żałować, lecz
jego.
Bynajmniej nie chcę tu bronić teścia Małej, zupełnie od tej sprawy abstrahuję.
Chodzi mi tylko o to samo, co Molnarce - konflikty nie biorą się znikąd i
niemal w każdym przypadku (piszę "niemal", bo oczywiście bywają wyjątki) każda
ze stron ma cokolwiek "na sumieniu".
--
Pozdrawiam
Maja
|