Data: 2003-05-24 17:17:29
Temat: Re: Pomidory z cebulą
Od: "Ewa \(siostra Ani\) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dans la news:bao7po$j9$1@news.onet.pl,
JurekA <jurdag@....o2.pl> a écrit:
> Ewa (siostra Ani) N. wrote:
>> W Polsce posypywalam jeszcze szczypiorkiem, ale tu o szczypiorek
>> nieco trudniej :-(
>>
>
> Zartujesz.....szczypiorek not avialable? ;-) A nie ma w marketach tam
> gdzie inne ziola w malutkich doniczkach? a posiekanego mrozonego tez
> nie ma?
Szczypiorek jako taki nie istnieje. W sezonie (czyli teraz) mozna
znalezc mlode cebulki, sprzedawane w peczkach. Zeby sie toto w peczkach
"trzymalo", to zostawia sie pedy szczypiorkowe, ktore sluza do zwiazania
peczka. Oczywiscie sprzedawcy uprzejmie proponuja oderwanie tej
"niepotrzebnej zieleniny" :-(
> Khmmm.... no to zawsze mozesz zasadzic w domu cebulę ;-))))
Tak, tylko od poltora roku jestem w domu (Paryzewo) tylko w weekendy.
Caly tydzien siedze w hotelu, 600 km od Paryza. W tych warunkach nawet
cebule trudno zasadzic :-(
Ale wlasnie wczoraj sie ten koszmar skonczyl, i bede mogla hodowac
szczypiorek w domu :-)
Ewcia
--
Niesz !
|