Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kasia Kołodziej" <kasia22_69 @tlen.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Pomozcie,powiedziec czy nie?
Date: Wed, 3 Nov 2004 11:25:47 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <cmaeu7$4sk$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <4...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: szkolenia.combidata.com.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1099480839 5012 195.117.249.3 (3 Nov 2004 11:20:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Nov 2004 11:20:39 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:66382
Ukryj nagłówki
dziewczyno, ty sama nie wiesz czego chcesz, chciałabyś od życia dostać
wszystko, ale tak się nie da.....
Użytkownik "lady miki" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:418912D0.251C6369@op.pl...
> Moj chlopak (od ponad 2 lat) zabral sie ostro za sfinalizowanie naszego
> narzeczenstwa. Kocha mnie bardzo i robi wielkie i dalekie plany.
> Sa pewne sprawy ktore przedstawilam mu inaczej lub przynajmniej
> niezupelnie tak jak one sie maja. Nie wiem czy mu przed slubem
> powiedziec czy milczec.
> Uczuciowo to sprawy wygladaja tak:
> W zasadzie mi na nim specjalnie nie zalezy. Taka jest niestety
> rzeczywistosc. Tak sie jednak sklada ze tak i jego rodzina jak i on jest
> dobrze ustawiony i bylo by mi wygodnie byc jego zona.
> Uczuciowo od roku jestem zwiazana z inna kobieta (jestem bisexualna). Po
> prostu bardziej mi ona odpowiada psychicznie,fizycznie i seksualnie niz
> moj narzeczony. Chce ten zwiazek z moja kochanka utrzymac na zawsze.
> Teraz najmocniejszy punkt: nie jestem (zawodowo) tym czym on mysli ja
> jestem. Od prawie 5 lat na utrzymanie zarabiam, jak by to powiedziec, no
> wiecie co mam na mysli. Po prostu jestem prostytutka. Zarabiam na
> utrzymanie swoim cialem.
> Teraz najwiekszy moj problem. Jak o tym wszystkim mysle to jestem
> przekonana ze po slubie nie zmienie sie ani odrobine. Kochanke chce
> miec. Bardzo kocham moja partnerke. Bardzo lubie innych mezczyzn z
> wielkim gestem i grubymi portfelami. Lubie ich towarzystwo i wesola
> zabawe i ciche spotkania w przytulnych miejscach. Odpowiada mi tez taki
> tryb zycia, ale meza tez chce miec jako zabezpieczenie.
> Temn moj narzeczony jest po prostu zaslepiony miloscia (w koncu mam
> troche praktyki w istotnych dla kobieta/mezczyzna ukladach) i taki
> troche niezyciowy. Niewatpie ze bede go mogla zwodzic jeszcze dlugo.
> Zastanawiam sie jednak czy nie za duzo na siebie biore. Co powinnam
> zrobic?
>
|