Data: 2004-07-24 19:21:23
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Majkowski" <w...@g...com.invalid> napisał w
wiadomości news:su7zq664ehty$.dlg@majkowscy.net...
> Nie zwykłem opowiadać o moich odciskach to by było takie grubiańskie i
Nie musisz opowiadać - sobie duzo wywnioskowałam z Twojego postu i Twojej
późniejszej histerii.
> Może masz jakieś doświadczenie w tym względzie (np. aktywność na
> pl.rec.uroda), ale _nie_ _jestem_ zainteresowany.
A ja polecam - czasami jak człowiek zadba o urodę, to nie musi drżeć przed
ładniejszymi byłymi i wyimaginowanymi sentymentami partnera.
> Może takie zainteresowanie i późniejsze rady (a może i zbiegi ?) mieszczą
> się w Twojej tolerancyjnej definicji "nie zdrady" ale nie mojej.
> (Spytaj "puchatego" co o tym sądzi)
Puchaty zna Twoją definicję zdrady i wyrobiony jej osąd? Ok zapytam jak
wróci.
> IMO takie luźne podejście do wszelkiego rodzaju sentymantalnych spotkań,
> jest bardzo nie fair wobec partnera/żony/TŻ.
Sentymentalnego? A kto tu pisał o sentymentach?
Sam sobie je wymysliłeś.
> Zaufanie, tolerancja to wszystko jest ok, jeśli nie rani drugiego w
> związku. Prowokowanie takich sytuacji można odebrać jako nadużycie.
Zazdrość to zawsze nadużycie. I zawsze jest oznaką braku zaufania.
Zazdrośc to nic innego, jak podejrzewanie partnera o nieszczerość.
> Iwon(k)a już Ci odpowiedziała, więc nie będę powtarzał.
Gdzie? Bo ja zauważyłam kilka pytań i żadnego konkretu.
Sowa
|