Data: 2004-07-28 17:40:23
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: Eulalka <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik boniedydy napisał:
>>Niby tak. Ale spróbuj kiedyś _w tej samej chwili_ zarówno kogoś kochać,
>>czyli chcieć dla niego szczęścia (tutaj szczególnie: dawać mu wolność) i
>>być o niego zazdrosnym.
>
>
> Uważam, puchaty, ze takie teksty jak ten mogą być szkodliwe. O wiele lepiej
> jest przyznać sie przed soba, że jest się (czy bywa) zazdrosnym, mając cały
> czas kontakt ze swoją własną_realną_osobowością i zachowując zdrowie
> psychiczne, niż tłumić zazdrośc i udawać, że się jej nie przeżywa i że się
> jest na wyższym stopniu duchowego, niż się jest w rzeczywistości.
Dlaczego zakładasz, że jedno wyklucza drugie?
Pewnie, że można się przyznać przed soba, że się jest zazdrosnym a
jednocześnie - kochając - zwrócić komuś wolność.
Myślisz, że pokocham kogoś bardziej dlatego, że nie chce, bym odeszła,
szantażuje mnie, że sobie nie poradzi, zmusi do robienia czegoś wbrew
sobie? Z litości?
Eulalka
|