Data: 2003-03-15 19:02:05
Temat: Re: Pornografia
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Madda" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b4vqbb$cg$2@news.onet.pl...
>
> > Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Możesz być dla Niego
wspaniała, a
> że
> > sobie popatrzy - to nic nie znaczy.
>
> OK. Dla większości tak jest, już to zrozumiałam. Dla mnie nie,
miłość
> wyklucza oglądanie pornosów, taki ze mnie ewenement.
Coś tak czuję, że sama sie nakręcasz... jakbyś sama chciała by finał
był smutny.
Zakaz ogladania porno, zakaz jakiegokolwiek oglądania sie za innymi
kobietami (powiedzmy w czasie letniego spaceru), itd, itp - wszystko
to w imię "miłości". To juz objawy zazdrości co nieco chorobliwej,
bądż - jeśli nie zazdrość - jakichś kompleksów, czy ewentualnie
ukrytych chęci "rozpirzenia" związku.
Nie mówię, że porno to coś dobrego i szanuję Twoją niechęć do tego
typu filmów. Jednak z opisu wynika, że małżonek szanuje tą Twoją
niechęć i nie namawia Cię do oglądania. Faceci już tak mają, że
nagiego ciała nigdy za wiele :-)). I myślę, że chęć bycia tą jedyną
przez 86400 sekund na dobę może Ci tylko zaszkodzić.
Może trudno Ci to sobie wyobrazić ale w męskich głowach (no za siebie
to mogę napisać) patrzenie na film, czy spojrzenie za kobietą na ulicy
to jedno, a milość i uczucie do partnerki to zupełnie inna sprawa i
nie
należy tego ze sobą łączyć.
> > O, następna. To skąd wiesz co byś czuła jakby zaczął oglądać. Na
> przykład po upojnej nocy kiedy i seks był super i psychicznie
byliście
> blisko dowiedziałabyś się że na tą wspaniałą noc on się ładował
> pornosami, a nie marzeniami o Tobie.
Widzisz jedni do pracy ładują sie kawą inni do upojnej nocy oglądaniem
filmów ;-)))
Ale, ale.. wnioskując z Twoich poprzednich opisów, oglądania filmów
przez Twojego męża zupełnie bym nie wiązał z z Waszymi wspaniałymi
nocami. Jakoś nie wyobrażam sobie, że on w "ukryciu" oglądał filmy
miłym wieczorkiem podczas Twojej obecności i przed dobrze
zapowiadającą się nocą.
Raczej widzę to tak: przychodzi facet do domu po pracy, żony jeszcze
nie ma, obżarł się odgrzanym schabowym, w TV meczu brak więc
"zapodaje" sobie kasetę aby sobie Twój brak zrekompensować...
--
brow(J)arek pozdrawia
|