Data: 2003-03-15 20:10:09
Temat: Re: Pornografia
Od: "Jakub Słocki" <j...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:187b.00000be2.3e72600c@newsgate.onet.pl...
| Narazie to ja mu wygarnęłam w żołnierskich słowach co o tym myślę i co ma
| zrobić następnym razem jak będzie miał ochotę na seks, on się obraził i
nie
| odzywamy się do siebie.
I jak dla mnie znowu poszło nie w tym kierunku w którym powinno - to tylko
konserwuje sytuację a nie zmienia jej.
| Bo myślałam że jak mężczyzna kocha kobietę to nie musi oglądać "dup".
nie musi, ale może mieć ochotę. To nie jest ani dobre, ani złe - po prostu
jest. Tak więc jeśli myślałaś że sam z siebie przestanie ogłądać - to się
myliłaś. A co będzie dalej zależy od Ciebie i od niego, ale wymaga dyskusji,
a nie kłótni. Przynajmniej wg mnie.
| Bo chciałam być dla niego wyjątkowa, a co może być wyjątkowego w
małżeńskim
| seksie jak się człowiek naogląda różnych panienek w różnych
konfiguracjach.
Jedno z drugim nie musi mieć niec wspólnego. Seks w ogóle jest czymś
wyjątkowym między dwojgiem czy więcej ludźmi. A oglądanie ruchomych obrazków
to coś zupełnie innego. Nawet jeśli dla kogoś to ma być namiastka to jednak
to jest co innego. A zakładam na podstawie Twojego opisu że to nie jest ani
namiastka, ani zastępstwo seksu.
| Bo jak seks może być wyrazem miłości skoro został wyświechtany na różne
sposoby
| oglądaniem go w pornosach.
Oczywiście że może. Bliskość jest między Wami - to Wy ją tworzycie a nie
fizyczna miłość. Jeśli sami sobie tej bliskości nie podarujecie to nawet
brak telewizora i jakichkolwiek innych bodźców Wam w tym nie pomoże. Tak w
małżeństwie jak i w każdym innym układzie.
| Bo czuję się zdradzona tak jakby poszedł na dziwki.
To mu to wytłumacz, a nie rozpoczynaj kolejnej wojny.
K.
|