Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Powroty Re: Powroty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Powroty

« poprzedni post następny post »
Data: 2002-02-15 20:33:25
Temat: Re: Powroty
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> napisał w

> : Ja nie wierzę w powroty.
>
> Mi także nie uwierzysz? :-)

Maju ... lubię Cię i w wielu sprawach sie z Tobą zgadzam. Nie oznacza to
jednak, ża patrzę na wszystko co piszesz bezkrytycznie i "na pewno" Ci
uwierzę (tym bardziej gdy nie znam dokładnie sprawy) ;-)))


> I pewnie z tego powodu Ty i Kami (i wiele innych osób) zbudowałyście sobie
> taki stereotyp, że powroty są niemożliwe.

Na czymś musimy opierać swoje zdanie. Jest to wypadkowa wielu czynników ...
wchodzi tu zarówno charakter człowieka jak i jego obserwacje otoczenia.
Charakter mam taki, że nie akceptuję powrotów (dotyczących mojej osoby -
reszta jest mi zupełnie obojętna).
Doświadczenia mam takie, że nie znam szczęśliwych par po rozstaniach.

To nie jest stereotyp ... to moje zdanie na temat tej kwesti (akurat pokrywa
sie tu ze zdaniem Kami ;-)


> Są możliwe, jak najbardziej. Co
> więcej po niektórych powrotach często jest DUŻO lepiej. Powrót wcale nie
musi
> oznaczać przerabiania tej samej czytanki, może być budowaniem zupełnie
innego,
> doskonalszego związku.

To co tutaj napisałas ... ja znam tylko z teori. Tak jak wspomniałam
wcześniej - moi 'powracający' znajomi stanowczo tego nie potwierdzają ! Ja
nie dopuszczałam nigdy myśli, że wróce na stare śmiecie. Każda moja decyzja
o rozstaniu była bardzo burzliwa i mocno okupiona nerwami, próbami
naprawienia i zrozumienia, dyskusjami itd.... jak juz oboje stwierdziliśmy,
że osiągneliśmy dno (wyjścia nie ma) to się rozstawaliśmy. I nie chciałam
próbować, że może następnym razem okaże się, że w tym dnie zrobiła się
dziura i jest wyjście ;-)


> I z nami tak było. A rozstawaliśmy się ... i tu czekam
> na pogardliwe spojrzenia ;-) ... dwa razy. Choć to pierwsze rozstanie było
> tylko szczeniacką zagrywką.

I jesteście teraz szczęśliwi ! Suuuper ! Naprawdę gratuluję.
Dla mnie jest to wyjątek potwierdzający regułę.



> No ba, a po co ludzie w ogóle chcą być ze sobą? ;-)
>
> W bardzo dużym uproszczeniu można to przyrównać do przeprosin po kłótni
> (oczywiście nie wszystkie przypadki pod to podlegają). Bo w gruncie rzeczy
> pary, których powroty po rozstaniach się udały, nigdy nie przestały się
> kochać. Inaczej - czasem wydaje się ludziom, że ich związek jest pomyłką i
> dlatego się rozstają, potem okazuje się, że dużo wiekszą pomyłką było
> rozstanie - i wtedy ludzie do siebie wracają. Wiem, że to brzmi
paranoidalnie,
> ale naprawdę trudno to wytłumaczyć w kilku słowach. I przede wszystkim to
> trzeba przeżyć :-)

Ja podchodzę do moich związków troche inaczej.
Jeśli kocham ... to się nie rozstaję. Robię wszystko żeby poprawić, nauczyć
się żyć razem, zrozumieć. Nie odchodzę. Staram się ... za wszelką cenę.

Odchodzę wtedy jak _dla_mnie_nie_ma_już_innej_możliwości. I wtedy na pewno
nie wracam.
Mówię tu oczywiście o swoich doświadczeniach ... z których jestem bardzo
zadowolona i niczego nie żałuję.
I jestem pewna, że rozstanie nie było pomyłką !


> : Ja (IMHO) nie mam wielkiego szacunku do takich ludzi
>
> :-)) Widzę, że nadszedł wreszcie czas, żebyśmy i my podyskutowały sobie na
kły
> i pazury.

Nie wierzę, że chcesz _taaakiej_ dyskusji ;-)))


> : ... trąci mi to brakiem odwagi.

Chodzi mi o to, że trudno jest żyć samemu (a po rozstaniu - jest baaardzo
trudno). I zamiast zmagać się z nowymi doświadczeniami (randkami w ciemno,
poznawaniem i badaniem), które nie zawsze mogą przynieść konkretną
satysfakcję ... lepiej ... łatwiej ... jest nie ryzykowac i starać się
_wrócić_do starego związku i znanego partnera.


Pisząc mój poprzedni post i ten ... i na pewno następne w tym wątku -
opieram sie na swoich przekonaniach.
I to chcę tu powiedzieć ! _JA_ nie wierzę w powroty !
To wcale nie znaczy, że one nie istnieją albo, że je potępiam.

Wiem, że ja się na powrót nigdy nie zgodziłam ... i jeśli ktoś mnie zapyta o
radę ... to stanowczo będę odradzać.

A reszta nich robi co chce :-)))

Pozdrawiam
MOLNARka


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.02 Kami
15.02 MOLNARka
15.02 ania
15.02 klio
15.02 Anyia
15.02 klio
15.02 Kami
15.02 Kami
15.02 klio
15.02 MOLNARka
15.02 MOLNARka
15.02 Marek W.
15.02 sassanach
15.02 DL
15.02 klio
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem