Data: 2007-12-10 21:40:20
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:fjkab1$7ap$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Oprócz meneli są jeszcze rozdarte gimnazjalistki, co komentują ostatnią
> imprezę, uciechowo w drodze do kina/teatru, średnio przyjemnie pachnący
> ludzie (to latem), w piątki (po czwartku studenckim) zionący promilami
> adepci szkół wyższych, pchający się zawsze i wszędzie emeryci i renciści
> zwykle wyglądający, jak okazy zdrowia i są jeszcze te upierdliwe jednostki
> ze schizofrenią, co całą drogę gadają o otaczających nas Żydach. A i
> zapomniałabym o chorych psychicznie kierowcach MPK, co potrafią wyprzedzać
> na trzeciego albo zamykać drzwi, kiedy nie wszyscy wysiedli (ostatnio
> miałam nieprzyjemność). Sam mniut.
Takie uroki mieszkania w mieście a nie na bezludnej wyspie. Nie spotkasz ich
w autobusie, to spotkasz na ulicy, podwórku, w parku, sklepie... Jakoś nie
wyobrażam sobie możliwości całkowitej izolacji od świata w środku miasta. No
ale ja to się na podwórku wychowywałam a nie w lepszych miejscach ;-)
>
>> No a dziecku zawsze można wytłumaczyć, żeby nie komentowało na pełny
>> regulator wyglądu innych...
>
> Dziecko ma 4,5 roku, jakby nie komentował, to zaczęłabym się martwić, że
> go otaczający świat nie interesuje.
Na pełny regulator?
>
> Ja jeżdżę do pracy codziennie MPK, więc wiem o czym piszę. Gdyby wrodzone
> roztrzepanie i strach przed tym, co głupiego mogłabym zrobić na drodze
> mnie nie blokowało, dawno bym miała prawo jazdy i nie męczyła się w MPK.
Aaaa... czyli jednak wygodniej komunikacją. I ja właśnie o tym tak jakby...
Bo ja też świadomie wybieram między posiadaniem prawa jazdy a komunikacją
miejską. Równie świadomie wybieram między komunikacją miejską a samochodem z
kierowcą, tylko kierowca ma niestety to do siebie, że nie zawsze jest na
zawołanie. No i czasami bywają korki ;-)
Agnieszka
|