Data: 2005-07-07 14:56:55
Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: "u..." <u...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "snoopy" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:daj7qv$v0i$1@pepin.polanet.pl...
> Dnia 2005-07-07 14:16, jakub napisał[a] :
>
>(...)bo on pracuje tam gdzie
> ona, jednak z tego co mi mowila to w pracy sie nie widuja - i nawet nie
> moga za bardzo ze soba rozmawiac (przepisy takie sa - to wiem napewno -
> ochrona z pracownikami nie moze rozmawiac) i ze tylko ja do domu po
> pracy odwozil... (bylem tam kilka razy i rzeczywiscie ciezko jest z
> dojazdami i duzo osob przyjezdza samochodami - wiec czasem zabiera sie z
> nim, czasem z kims innym). Tak to mniej wiecej wyglada...
ehhhh... powiem Ci tak: robilem to samo - usprawiedliwialem swoja zone,
wmawialem sobie, ze to tylko przyjaciel z pracy, ze czasem kawa, czy
przyjacielski sms to nic takiego. Moja zona tez lepiej dogaduje sie z
facetami, tez wkradla sie rutyna...itp, itd i te 3 kropeczki. Wszystko to,
do czasu kiedy przeczytalem troche maili, w ktorych pisali do siebie jak im
dobrze razem, jak cudownie ze soba, jakie to ona ma wspaniale piersi i
generalnie kupe innych "ochow" i "achow". Taaa....wtedy przestalem sobie
wmawiac.
Zycze Ci szczerze, zeby w twoim przypadku bylo inaczej, zebys nie dostal
takiego kopa jak ja...naprawde, ale radze Ci - przygotuj sie na najgorsze.
Aha...pamietaj tez, ze nie warto trzymac drugiego czlowieka przy sobie na
sile
> --
> [ (\__.-. | Pozdrawiam snoopy | .-.__/) ]
> [ == ===_]+ snoopy(at)snoopy.pl +[_=== == ]
> [ | www.snoopy.pl | ]
|