Data: 2016-04-16 15:55:22
Temat: Re: Promocji : Witamina D + olejek z filtrem UV
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
>> To oznacza, że pięć minut może być jednocześnie maksymalną
>> bezpieczną dzienną dawką. Jeśli ktos nie jest wzorcowym
>> bladawcem, a w dodatku stopniowo się przyzwyczajał, to jego
>> bezpieczna dawka jest wyższa. Ale nie na tyle, by rozsądne było
>> jeżdzenie na nartach po wiosennych śniegach bez ochrony skóry,
>
> Dzięki za ostrzeżenie - musze pamiętać w przyszły weekend aby
> zabrać ze sobą filtry do Kanady na najbliższą narcianą wycieczkę :-)
Nie jestem z tych, co boją się, że wszystko zabija -- ziemniaki,
ryż, słońce, woda, powietrze itp. Sam rygorystycznie nie stosuję
się do tych zaleceń, choć nawet mam kieszonkowy przyrząd do
określania poziomu, dawki i optymalnej filtracji (konstrukcji
własnej). Po prostu przez lata byłem zawodowo bliski tematowi,
więc co mi szkodzi przybliżyć zagadnienie ogółowi, w formie nieco
bardzej popularnej.
> Na codzień nie używam, mimo że prawie codziennie jeżdzę na
> rowerze i pewnie twarz wyesponowaną mam zawsze, nawet
> w zimie, ale jednak śnieg, odbijający słoneczko we wszystkie
> strony, może zrobić różnicę, mimo gogli na oczach :-)
Śnieg na wiosennym stoku może podwoić efektywny poziom, a jeśli
uwzględnić kierunek padania (od dołu), to trzeba się liczyć, że
oddziaływanie będzie jeszcze większe. Co ciekawe, cień ("mały",
na przykład od parasola) osłabia tylko dwukrotnie. Rozkład
przestrzenny jest taki, że połowa UV pochodzi z punktowego
źródła (Słońce), a reszta w miarę równomiernie rozkłada się
na półsferę nieboskłonu. Obecność na niebie chmur marki Cumulus
potrafi *podnieść* indeks, a chmury warstwowe, przez które nie
widać słońca, czasem nie osłabiają UV w spodziewanym stopniu.
W naszych szerokościach geograficznych poziom letni do zimowego
ma się mniej więcej jak dziesięć do jednego. Ale w Kanadzie
i w Australii zawsze jest wyżej niż w Europie przy podobnych
szerokościach. Bieguny magnetyczne są odchyline od osi Ziemi
w tamtym kierunku, a wiatr słoneczny nad biegunami bardziej
niszczy ozon. Efekt zauważany najbardziej wiosną, potem operacja
słonecznego ultrafioletu odbudowuje powłoke ozonową.
--
Jarek
|