Data: 2005-05-09 09:14:09
Temat: Re: Przypalone kotlety mielone-dlaczego???
Od: "pawelf" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dziękuję bardzo za odpowiedzi :-)))
ANNA
Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl> napisał w
wiadomości news:d5n17j$eir$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W: news:d5lb20$2h$1@news.onet.pl
> Od: pawelf <p...@o...pl>
> Było:
>> Witam,
>>
>> za każdym razem jak smażę kotlety mielone przypalają mi się, nie
>> ważne czy jest to na patelni teflonowej czy innej, zmniejszam
>> ogień na średni, bo na dużym to od razu się palą .........smażę
>> na oleju roślinnym.
>> Co jest nie tak ???
>
> Kotlety co się nie przypalają na dowolnej patelni
> 1. Mniej jajek (1 najwyżej 2)
> 2. 70~80% mięsa
> 3. Namoczona w wodzie, odciśnięta niezbyt dokładnie sucha bułka 17~27%
> 4. Surowa, zmielona cebula 2,9%
> 5. 0,1% przyprawy zielone, pachnące, oraz pieprz ziołowy i sól z Wielczki.
> Może tego być mniej niż 0,1% ;-)
>
> Podczas smażenia wyłączyć telewizor, radio, telefon, zamknąć drzwi.
> Smażyć na mocno rozgrzanej patelni do uzyskania skórki, gdy skórka się
> pojawi:
> a) przełożyć na inną-chłodniejszą patelnię (a nawet do garnka) i tam niech
> dochodzą
> b) przykręcić ogień pod aktualną patelnią ale na tłuszczu muszą cały czas
> się robić banieczki !
>
> Nie istnieje coś takiego jak "dietetyczny mielony" ! Czyli kotlet -
> podczas smażenia - musi być cały czas zanurzony w tłuszczu do 1/4
> wysokości.
>
> --
> Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
> Zajrzyj tu: http://www.lysiak.chrzanik.com/index.php
> To tak niedawno było http://www.dzienmisia.pl/
> Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
|