Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Followup-To: pl.rec.kuchnia
Date: Thu, 29 Jan 2009 19:23:48 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 41
Message-ID: <glss7k$o7g$1@inews.gazeta.pl>
References: <1...@4...net>
<gln5gi$hli$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gln6qt$79g$1@news.onet.pl>
<glnp3v$odk$2@news.onet.pl> <glpcu6$p59$1@news.onet.pl>
<zxb2as7sem5t$.du4rz7grlmxf$.dlg@40tude.net>
<glpnlo$ndn$1@inews.gazeta.pl>
<wjw4mpd7zedl$.1b103sfxyg5rn$.dlg@40tude.net>
<glpoof$t0k$1@inews.gazeta.pl>
<1ul5kudhjtu49$.y1bg2sy8zdof$.dlg@40tude.net>
<glsg5u$27k$1@inews.gazeta.pl>
<1et656012j7ok$.1dk8jieosp2ba.dlg@40tude.net>
<glsjnm$pi0$1@inews.gazeta.pl>
<okagmqnobxj4$.bln0fztuvdj9$.dlg@40tude.net>
<glsm2i$jqm$1@inews.gazeta.pl>
<sz5rdyhrqezo$.jr2t6u811gbv.dlg@40tude.net>
<glsna2$pa2$1@inews.gazeta.pl> <glsnoc$t8m$1@inews.gazeta.pl>
<glsops$5of$1@inews.gazeta.pl> <i...@4...net>
<glsqt9$hfg$1@inews.gazeta.pl>
<8a6m46age606$.14c5b5bv8eoga.dlg@40tude.net>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: admh230.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1233253428 24816 79.185.37.230 (29 Jan 2009 18:23:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Jan 2009 18:23:48 +0000 (UTC)
X-User: wistyna
User-Agent: KNode/0.99.01
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:319567
Ukryj nagłówki
Ikselka napisał(a):
>> Wybacz, ale chrzanisz. Mój maz też odprowadza do ZUs, więc Twój niech
>> się martwi o Ciebie.
>
> Toteż właśnie JA odbieram tylko to, co tam zanosi, a z czego i tak
> nigdy nie skorzysta,
Dziwna logika - odbierać z ZUS dopłaty unijne i służbowe mieszkania.
> A ZUS powinni już
> dawno zlikwidowac i wprowadzić dobrowolne ubezpieczenia na zupełnie
> innych zasadach. Nie można utrzymywac w nieskończoność tego garbu.
> Podobnie zresztą z Urzędami Pracy, które w ostatnim czasie się
> cudownie rozmnożyły...
Owszem, MOPSY też powinno sie rozgonić, ale co z tego?
>
>>>
>>>> Ale i tak "najlepsze" były bardzo chrześcijańskie życzenia
>>>> skierowane do dzieci któregoś interlokutora. Może ja się nie znam,
>>>> ale dla mnie to hipokryzja.
>>>
>>> Nie. To nauka wczuwania się w sytuację, której nigdy się nie
>>> poznało.
>>
>> Znowu to samo. Ja całkiem dobrze pamiętam tamte czasy. I wcale nie
>> postrzegam ichw kategoriach "jedliśmy tylko chleb ze łzami, bo olcet
>> do picia się nie nadawał". Owszem, wspominamy sobie czasem czasy,
>> kiedy panował handel wymienny zdobycznych rzeczy, ale jakos nikt nie
>> mówi o głodzie. Ani nie życzy nikomu choroby czy głodyu dla dziecka.
>
> Nie miałam czego wymieniac: byłam tylko nauczycielką.
To chyba słabo pamiętasz czasy, kiedy w miejscowym ówczesnym "supermarkecie" stało
się w kolejce po buty i brało się, co dawali. A potem się wymieniało ze znajomymi na
to, co oni dostali. Takie rzeczy robiły nawet kilkunastoletnie dzieci, a co dopiero
nauczycielki, pielagniarki, sprzątaczki, panie z poczty, kierowcy...
Nauczycielki to miały raj, kury, jajka, schabiki od rodziców wdz?ęcznych uczniów ;->
--
pozdrawiam
Justyna
|