Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: kamila slawinska <k...@a...for.it>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Puffs: czy to nasze ptysie, czy vol-au-vent?
Date: Tue, 17 Jun 2003 19:40:51 -0400
Organization: paranoid international
Lines: 27
Sender: p...@p...onet.pl@p69-175.acedsl.com
Message-ID: <f...@4...com>
References: <4...@n...onet.pl>
Reply-To: k...@a...for.it
NNTP-Posting-Host: p69-175.acedsl.com
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1055893244 1563 66.114.69.175 (17 Jun 2003 23:40:44 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Jun 2003 23:40:44 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:160260
Ukryj nagłówki
On 18 Jun 2003 01:09:13 +0200, a...@p...onet.pl wrote:
>Przyjęcie weselne np. odbywa się w ogrodzie, a menu wydaje się składać z samych
>przystaweczek i przekąseczek. Wśród nich pojawiają się m.in. "puffs filled with
>crab salad". Sądząc z przepisów, które można znaleźć w Interenecie, puffs to to
>samo, co nasze ptysie, tylko, że w tym wypadku nie na słodko. Słowniki też
>podają: puff - ptyś. Ale niektóre bardzo mądre osoby z naszej grupy twierdzą,
>że należy tu domniemywać raczej rurek z ciasta francuskiego, które się często
>podaje z różnym nadzieniem, czyli tzw. vol-au-vent.
pewnie zaraz bedzie z tego jakas drobna swieta wojna, ale... wrzuce
swoje trzy grosze:)
wedlug larousse gastronomique (wyd. amerykanskie) klasyczne
vol-au-vents (z ciasta francuskiego - puff pastry) podawac nalezy na
bardzo goraco, bo inaczej ciasto zbyt latwo namieka sosem, wiazacym
nadzienie,m i otrzymujemy ohydna pacjaje. jesli w tlumaczonym tekscie
mowa jest o zimnym bufecie, stawialabym, ze chodzi o ptysie -
przynajmniej tak by swiadczyla owa salatka krabowa, z natury swej
zimna.
pozdrowienia,
kamila
--
"The war on terror involves Saddam Hussein because of the nature of Saddam Hussein,
the history of Saddam Hussein, and his willingness to terrorize himself."
George W. Bush, Grand Rapids, Mich., Jan. 29, 2003
|