Data: 2017-05-21 17:58:40
Temat: Re: Pyszny biały ser.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-05-21 o 14:08, Ikselka pisze:
>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>
>>> No właśnie, ja jakoś dziwnie chowany byłem. Na wakacjach u ciotek, w
>>> domu nikt mleka przed wstawianiem na ser nie gotował. Matka, ciotki
>>> stawiały mleko (bez jakiegoś dodatkowego zakwaszania) na zsiadłe, potem
>>> podgrzewały, kroiły, cedziły (w lnianej chuście - podobno specjalnie
>>> tkanej - tego nie wiem, natomiast służyła tylko do cedzenia) odciskały w
>>> koziołkach i karmiły mieszczuchów do wypęku...
>>> Jak ciotce się chciało, to nastawiała mleko w takich dzbanuszkach
>>> (wazonikach)i do piwnicy. Jak się siadło to zgrabnie obracała i takie
>>> babeczki z kwaśnego mleka ze śmietaną na dwa palce do młodych ziemniaków
>>> (samemu trzeba było najpierw podebrać, a jak były większe motyką
>>> wykopać) z okrasą z wielkanocnego bilu...
>>> Ot, dziwności...
>>> pozdr
>>> Stefan
>>>
>>
>> Dużo pamiętasz jak na ówczesnego niemowlaka.
>>
> No, taki trochę podrośniety niemowlak, albo nawet dzieciak po maturze
Tak więc pozwól, że pozostaniemy przy niemowlętach i serze z gotowanym
mlekiem jako dla nich odpowiednim, tym bardziej odpowiednim dla dorosłych.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|