Data: 2014-10-23 20:43:11
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: ja <j...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 23.10.2014 o 18:34, bbjk pisze:
> Takie gołąbki to też dobry pomysł. Szczególnie jakieś malutkie, fikuśne.
> W ogóle chcę wykorzystać grzyby. Poszperam, co jeszcze.
Basiu kiedys w podobnych okolicznościach (wege bezglutenowe) podałam
"Sajgonki wegetariańskie" na szybko
czas pracy: 1/2 godz
bez glutenu, mleka, jaj, soi, skrobi pszennej
danie wegetarianskie
Składniki:
papier ryżowy
makaron ryżowy
mieszanka chińska mrożona (ja dałam tę z Biedronki)
kapusta pekińska
sos sojowy bezglutenowy (to jak ktoś lubi)
sól, pieprz, chili
Warzywa plus kapusta pekińska wrzuciłam do woka i krótko podsmażyłam.
Można na patelni. Powinny być chrupiące.
Lubię tę mieszankę, bo posiada fajnie pokrojone w cienkie paski warzywa
i grzybki.
W tym czasie ugotowałam makaron ryżowy (wcześniej go pokroiłam
nożyczkami na mniejsze kawałki)
i dodałam do warzyw. Krótko podsmażyłam, posoliłam, popieprzyłam można
dodać sos sojowy i ... farsz gotowy.
Papier ryżowy mocze chwilę w wodzie. Do tego celu używam patelni, którą
chyba każdy ma w domu a która nie nadaje się do smażenia.
Nalewam tam ciepłej wody i chwilę moczę papier.
Mokry papier wyciągam na deseczkę, nakładam niedużo farszu (jak będzie
za dużo to popękają) i zawijam jak krokiety (najpierw od dołu potem boki
i roluję)
Sajgonki można smażyć w głębokim tłuszczu, lub upiec. Ja upiekłam.
Do farszu można dodać mięso, ryby, owoce morza.. co kto lubi i na co ma
ochotę (to dla nie wege)
Lubię je za prostotę i szybkość przygotowania.
Podać można jako przystawkę na zimno (wtedy można je moczyć w sosie
sojowym) lub na ciepło do barszczu czerwonego, makaronu, ryżu.. co kto
lubi :)
Zastanów sie tez nad kaszą jaglaną. Jest bardzo zdrowa, odkwasza
organizm i wege ją lubią :)
Tylko nie kotleciki ani inne smazone. Po prostu kasza z warzywami ... a
jest ich naprawde duzo... cukinia, papryka, buraki, seler naciowy itd...
powodzenia,
pochwal sie co wymyslilas.. bedzie można wykorzystac w przyszłości :)
Ja w sobote mam podobna sytuacje: jedno wege, drugie nie wege... (bez
deseru na szczescie) i myślę o zupie ciecierzycy dla nie wege z mięsem,
dla wege bez :)
|