Data: 2014-10-24 23:10:29
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-10-24 02:49, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 02:34:52 +0200, Fragi napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 21:44:25 +0200, XL napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 21:28:27 +0200, ja napisał(a):
>>>
>>>>> W dniu 23.10.2014 o 21:11, XL pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 16:54:09 +0200, Stefan napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> A buraki nie krzyczą, jak wyrywa się je z Matki Ziemi?
>>>>>>
>>>>>> Tak właśnie jest z weganami i tymi, co ich goszczą - jedni i drudzy
>>>>>> doskonale wiedzą, że cała ta "ideologia" się kupy nie trzyma, ale uparcie
>>>>>> oszukują siebie samych i siebie wzajemnie.
>>>>> =
>>>>>
>>>> o rany!
>>>>
>>>> Skad u Ciebie taki brak szacunku do innych ludzi???
>>>> Nie rozumiem wielokrotnie powoływałas się tu na religię, na swoja
>>>> wiarę,,, a przecież kościół mówi.. nie oceniaj
>>>> !
>>>> Co Cie obchodzi ich ideologia, nie mozesz tego po prostu uszanowac?
>>>> po prostu!
>>>>
>>>> "Jeden lubi sliwki, drugi ..."
>>>>
>>>> jeden nie jada koperku, inny sledzi a inny miesa!
>>>>
>>>> Ja nie jadam np. krewetek i nie ma w tym zadnej ideologii
>>>> po prostu nie jadam
>>>> a nawet jakby byla, to bylaby MOJA ideologia nie Twoja.
>>>>
>>>> Wege to NORMALNI ludzie, ktorzy nie agituja do swojej ideologii jak ją
>>>> nazwalas więc odczep się od ludzi, ktorzy "odważają się" jeść nie to co
>>>> Ty!
>>>>
>>>> sory ale wkurzyłam się!
>>>
>>> Tup!...tusiu, odpowiem ci, bo mnie bawisz: wszelkie "wege" itp mnie po
>>> prostu śmieszą - nie dlatego, że jedno jedzą, a drugiego nie, lecz dlatego,
>>> że do swych preferencji dorabiają durne ideologie, nie trzymajace się kupy,
>>> jak np ta o jedzeniu tylko tego, "co nigdy nie żyło". I kierują się tym
>>> kryterium bez podstawowej wiedzy przyrodniczej, z czego wychodzą
>>> monstrualne pierdoły, bo gdyby się rozumnie go trzymać, to naprawdę
>>> pozostawałby tylko plastik, szkło i niektóre (niektóre!) skały.
>>>
>> Ale Iksi, tak jak Ty jesz mięso np. świnki czy krówki, a nie praktykujesz
>> przyrządzania i spożywania mięsa kotka czy pieska (bo coś tam Cię
>> powstrzymuje, jakaś "ideologia" właśnie, albo prędzej tradycja, no chyba,
>> że o czymś nie wiem :)), tak samo ktoś inny je warzywa, owoce, a nie je np.
>> mięsa i nabiału. Poza tym weganami czy wegetarianami ludzie stają się z
>> _przeróżnych_ powodów.
>
> Nie o tym dyskutuję, z jakich - to niektóre (he he) osoby tutaj umyślnie
> kierują dyskusję na te "śliskie" tory, żeby odwrócić uwagę od lapsusa
> wynikającego z niewiedzy, tego o "nigdy-nie-żyjącym" jedzeniu wegan 333-)
Co do śliskiego...
>>> Twoje menu bezkrewetkowe mnie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg, ale
>>> jeślibyś twierdziła, że nie jesz krewetek, bo wśród nich możesz trafić na
>>> szóste wcielenie twojej zmarłej cioci, no to już byś ode mnie po łbie
>>> obrywała.
>>>
>> Ale dlaczego? Nie szanujesz wyznawców innych religii?
>
> Ajjjjjjtam, przeczytaj se cały wątek, no jakich znowu "religii"??? Nie
> szanuję tych, którzy twierdzą, że jedzą "tylko to, co nigdy nie żyło".
> Szybciutko tu już przeskoczono aż do religii z wiadomych powodów - czyli
> dlatego, żeby stworzyć pewną AURĘ wokół mnie - no i udało się, bo się
> odezwałaś TY, osoba światła, więc co dopiero... 3333-)
..to niektórzy są...
> A taki jeden z drugim jak wcina bakłażan(sic! - tak przy okazji), to uważa,
> że je NIE-ŻYWE 3-)))
a inni nie...
Tego nie [...] i nie [..] i [...] im [...].
Q
--
umpa umpa umpa[tycznie]
|