Data: 2014-10-26 11:53:11
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Oct 2014 10:14:47 +0100, FEniks napisał(a):
> W dniu 2014-10-26 08:08, Qrczak pisze:
>> Dnia 2014-10-25 18:55, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>>> Pani Ewa napisała:
>>>
>>>> Na chrupiąco i gorąco to można też przygotować gotowaną soję
>>>> w pomidorach (coś a' la fasolka po bretońsku) albo podobnie
>>>> ciecierzycę. Obie bardzo lubię.
>>>
>>> Ja lubie jeść i oglądać lubię. Dlatego smutno mi się trochę robi,
>>> gdy widze jak to miażdżolą na pastę. Ja te wszystkie strączkowe
>>> najbardziej lubię, gdy są w całości (coś jak ci od pieczonego
>>> prosiaka z jabłkiem w zębach). Tak też zjadam najczęściej, w
>>> postaci zbliżonej do wyżej opisanej. Dzisiaj właśnie kupiłem
>>> sobie worek wielkiej świeżej fasoli w czerwone ciapki. Z tych
>>> co mieli na straganie, wybrałem najbardziej urodziwą.
>>
>> Kocham Pana, Panie Jarku.
>
> Nie jest Pani osamotniona z tym uczuciem, PaniQro.
>
> Ewa
Widać. Pan Jarek na scenie za chwilę pączki wypuści.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|