Data: 2014-10-26 18:29:11
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:25:44 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-10-26 18:16, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:04:34 +0100, Alek napisał(a):
>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@q...pl> napisał
>>>>>
>>>>>> Trudno mi
>>>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>>>> zadowoliło
>>>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi.
>>>>>> Chyba że
>>>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>>>
>>>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego
>>>>> żyda.
>>>>
>>>> A to jest jakiś problem?
>>>
>>> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna
>>> i kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie.
>>
>> Nawet jeśli byłaby koszerna (a to z gruntu niemożliwe, bo to musiałyby być
>> DWIE kuchnie fizycznie osobne), to na tym samym talerzyku koszernej wędliny
>> i koszernego sera i tak sobie gość taki nie położy. Ktoś powie - co za
>> problem dać gościowi drugi czy dziesiąty talerzyk? No jest problem, gdyż
>> talerze te od samej nowości mają być osobne. I tak dalej...
>>
>> Jak widać pewne osoby błyskające tutaj rzekomą wiedzą o kuchni - bardzo
>> mało się orientują w niej de facto.
>
> Oczywizda. W przeciwieństwie do tych co są bardziej de facto niż fakt
> czy inna błyska-wica
>
Coś tam wiedzą w każdym razie.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|