Data: 2002-12-13 15:37:34
Temat: Re: Re: Dylematy :( (jeszcze dłuższe)
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w
wiadomości news:MPG.1864190d1bd9b39a98980e@news.onet.pl...
> [...] Dodam jeszcze, ze nie mieszkamy w miescie
> gdzie ja mam jakas rodzine albo szereg znajomych.
> Moja rodzina mieszka tam gdzie rodzina Asi.
No to macie trochę łatwiej. My tez mieszkamy w miejscu, gdzie
żadne z nas nie ma rodziny, ale do rodziców TŻ jest bliżej i
mnie czasem jakoś przykro, że u nich bywamy co chwilkę i
przesiadujemy godzinami (tym bardziej, że teściowa bardzo się
stara, żebyśmy nie zapomnieli o obowiązkach rodzinnych ;), a u
moich jakby rzadziej, a w dodatku przeważnie późno, więc zaraz
trzeba sie zbierać. I nie jest to kwestia "bezwzględnej"
częstotliwości kontaktu, tylko takiej śmiesznej
"sprawiedliwości". Dlatego trochę rozumiem Kim, która wścieka
się, że mąż ma rodziców pod nosem, a Ona nie. Gdyby mieszkali
gdzieś pod Warszawą, to pewnie byłoby mniej problemów.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|