Data: 2008-09-16 17:54:39
Temat: Re: Religia, po raz n-ty
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
waruga pisze:
>
>> a gdzie ty tu widzisz rowna miare? religia nie byla, nie jest i jak na
>> razie nie bedzie rowna miare dla panstwowej szkoly
>
> Matko jedyna, a pisałam przed chwilą, że już to sobie daruję. Widzę równą
> miarę w tym, że wycieczkę/wyjazd organizuje pracownik szkoły, nauczyciel
> tejże i ma takie samo prawo jak każdy inny nauczyciel tej szkoły na
> zorganizowanie wyjazdu jak każdy inny nauczyciel.
> Jeśli błędem jest zatrudnienie katechetów, to należy to zmienić.
> Jednak póki katecheci są w szkołach zatrudnieni to tak samo jak z tą
> pensją, jest pracownikiem szkoły, jej nauczycielem i ma prawo organizowania
> wyjścia, wyjazdu tak jak każdy inny nauczyciel. Rodzic natomiast ma prawo
> na wyjazd się nie zgodzić i wtedy pomysł padnie w zarodku.
>
alez przeciez to jest sedno i istota calego tego watku, przepisy swoje a
nauczyciele swoje, a dlaczego? dlatego, ze religia w szkole jest ni w
kij w ni wo oko, jednak tlumaczenie takie ze strony nauczyciela jest w
moim odczuciu smieszne, a dlaczego? bo ma sie trzymac przepisow a nie
wymyslac swoje w ramach religii, jesli katecheta bedzie podlegal temu
sameu prawu co zwykly nauczyciel, badz tez jesli religia stanie sie
religia panstwowa to nie ma sprawy, z gruntu jestem legalista, jednak
tak nie jest, nie zebym sie czepial, ale powiedz, czy stajac w sporze
przed sadem i wiedzac, ze sedzia jest takiego a nie innego wyznania
majac swojego zwierzchnika, ktoremu slubowal czy co tam innego,
dodtakowo w innym kraju, nie widzisz tu konfliktu? ja widze, i to samo
jest w szkole, swoja droga jakie niektore szkoly potrafia byc
szowinistyczne czy ksenofobiczne, po prostu czyste zlo :)
--
The Gnome
|