Data: 2005-09-05 20:54:08
Temat: Re: Religia w I klasie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dfiafi$2edo$1@news.mm.pl...
>
> Dokładnie tak to wygląda.
widzisz, swiatopoglad a co za tym idzie pewne wartosci to nie jest
juz matematyka czy kurs tanca.
>
>> dla mnie to puszczanie takiego dziecka na religie to tylko jakas
>> obluda rodzciow wzgedem dziecka.
>
> Gdzie Ty widzisz obłudę? Przecież Martyna zdaje sobie sprawę z tego, że
> jesteśmy niewierzący, że nie chodzimy do kościoła, nie modlimy się, a
> religia miała być dla niej okazją do poznania wiary otaczających ją ludzi
> na zasadzie takiej, jaką opisała Skrzato. Chrześcijaństwo jest
> wszechobecne, jesteśmy nim przesiąknięci - wierzący i ateiści, więc głupio
> trochę, by dziecko dorastało wśród czegoś, o czym nie ma zielonego
> pojęcia.
to jest specyficzna religia, a nie chrzescijanctwio w calosci.
rozumiem, ze jako niewierzaca mozesz nie wiedziec, co sie dzieci
ucza na religii. i dlatego jak widze zrezygnowalas. dla mnie obludnie
byloby posylac, wiedzac o tym, dziecko dalej.
>Naiwnie sądziłam, że na religii będzie w stanie liznąć tej wiedzy (bo mnie
>nie było dane), zwłaszcza, że ja nie jestem w stanie przekazać jej w takim
>stopniu, w jakim bym chciała.
czyli szkoda, ze projekt o religioznawstiwe '"amiast" nie wszedl w zycie.
iwon(K)a
|