Data: 2023-04-29 00:32:17
Temat: Re: Robienie wody z mózgów młodzieży
Od: Akarm <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 28.04.2023 o 14:35, Trybun pisze:
>
> Nie spotkałem się jeszcze z bezzapachowym bimberkiem.
Ja też. Oprócz tego jedynego razu.
Nigdy później nie udało mi się takiego wypędzić. Zawsze trzeba było
barwić karmelem, żeby zrobić z niego koniak lub whiskey. Ale i wtedy
wyrób był nienajgorszy. Kiedy poczęstowałem koleżankę
(prawniczkę-snobkę) kolorowym bimbrem, lanym z butelki po drogim
koniaku, to koleżanka zachwycała się aromatem i smakiem - czyli
doskonałym koniakiem. :D
> A specjalistów
> jakich znam w tej dziedzinie to tylko kwestia neutralizacji owego
> charakterystycznego posmaku.
Ano właśnie, rzecz w tej neutralizacji...
W stanie wojennym internet nie działał zbyt dobrze, nie dało się
sprawdzić najlepszych receptur tej neutralizacji dotyczących. ;)
> Inna sprawa to fakt że ów smak przeszkadza
> przede wszystkim tym którzy się po libacji tym trunkiem porzygali.
Bez wygłupów.
Kiedy rzygam, jest mi zupełnie obojętne po czym. Bimber ma najmniejszy
udział w odczuciach podczas rzygania. ;)
> Osobiście po bimbrze jeszcze mi się nie zdarzyło rzygać.
>
Kwestia ilości i kilku towarzyszących czynników.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
|