Data: 2004-11-02 13:21:17
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cm80vd$81d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...] A jak facet nie daj Boże brał udział w napadzie,
> włamaniu, zabił człowieka i przez niewienne kłamstwo da się mu alibi?[...]
Sprawdzić, czy nie ksiądz. Jakie alibi? Mówisz wyraźnie - _nie_ _mam_
_pojęcia_, co robił, a czego nie robił. Nie wspominając już o tym, że ta
nieszczęsna żona, którą zapewne od tygodnia czkawka rzuca po ścianach,
jeszcze IIRC nikogo o nic nie pytała, a był pomysł krycia profilaktycznego.
> Moim zdaniem- nie kryć. Traktować magazyniera jak dorosłego człowieka
> a nie jak smarkacza.
O, to, to. I niech się sam przed żoną tłumaczy, reszcie firmy nic do tego.
> W końcu jak mu się teraz upiecze to czemu tego nie powtórzyć?
A to już wyłącznie problem magazyniera i magazynierowej. Zresztą - jak
zaistniała taka niejasna sytuacja, to może ustanowić koleżeńskie dyżury z
odprowadzaniem magazyniera pod opiekuńcze skrzydła małżonki, bo a nuż
facetowi coś do łba strzeli, nawet jeśli teraz nic nie było?
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|