Data: 2004-11-02 13:37:47
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-11-02 14:34:07 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *idiom* skreślił te oto słowa:
> Po drugie - na moje postrzeganie problemu wpływa zapewne fakt, że facet po
> prostu zrobił "enkę" i jeszcze wmanewrował nas w swoją niezdrową sytuację.
On Was wmanewrował?
Każdego nieobecnego pracownika szukacie osobiście w jego domu?
Pracownik ma prawo zachorować, i jak ma taką fantazję, to ma 7 dni na
dostarczenie do zakładu pracy zwolnienia, i wcale nie musi o tym fakcie
informować pracodawcy rano w dniu zachorowania.
Pierwszy raz sie spotykam z akcją poszukiwawczą... nie ma pracownika to się
conajwyżej próbuje do niego dodzwonić, żeby się dowiedzieć do kiedy go nie
będzie. I się nie panikuje jak przez godzinę nie odbiera telefonu - bo może
siedzieć u lekarza.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
|