Data: 2004-11-02 14:25:51
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1n87wd9k1jx1r.dlg@iska.from.poznan...
> I śmiem wątpić, że żona postanowiłaby do Was przyjechac czy zadzownić i
> dopytać się czyrzeczywiscie pracował.
Ale zapytała wprost kolegę który ją odwiedził czy mąż ją oszukał czy nie.
> Nieobecność jednodniowa pewnie nic by wam nie zdezorganizowała,
skoropomimo
> jego braku jesteście w stanie oddelegować kolejnego pracownika do
> poszukiwań, a nawet dwóch (jeśli dobrze wnioskuję).
Źle wnioskujesz :) Poza tym, rajdy uskuteczniał dyr. handlowy - w krawacie
głupio by wyglądał na brudnym magazynie, więc trzeba było w trybie pilnym
ściągać kogoś z popołudniowej zmiany, bo okazało się, że na głównym
magazynie mamy 1 chłopa.
> No to już wiecie, że nie ma sensu nikogo uszczęsliwiać na siłę.
No, pewno następny który tak postąpi zostanie zredukowany po 2-tyg okresie
wypowiedzenia. Zgodnie z zasadą, że nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę
(pracą - również)
pozdr
Monika
|