Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nf1.ipartners.pl!news.ipartners.pl!i
partners.pl!not-for-mail
From: "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu>
Newsgroups: pl.soc.dzieci,pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Rower 16"
Date: Tue, 17 May 2005 23:38:55 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 103
Message-ID: <d6do9k$dfm$1@news2.ipartners.pl>
References: <d6336c$niv$1@opat.biskupin.wroc.pl> <d69gdl$duk$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d6asnv$2hbs$1@news.mm.pl> <d6b0v0$1tn7$1@news2.ipartners.pl>
<d6b32n$kut$1@news.mm.pl> <d6c9om$2iui$1@news2.ipartners.pl>
<d6cd2v$ijo$1@news.onet.pl> <d6cpfk$2tdb$1@news2.ipartners.pl>
<d6d2bv$2tvj$1@news.mm.pl> <d6d95c$5k3$1@news2.ipartners.pl>
<d6dk7q$207a$1@news.mm.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.196.36
X-Trace: news2.ipartners.pl 1116365940 13814 217.153.196.36 (17 May 2005 21:39:00
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 17 May 2005 21:39:00 GMT
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci:410624 pl.soc.dzieci.starsze:971
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d6dk7q$207a$1@news.mm.pl...
> Vax pisze:
>
>> w ktorym momencie?
>
> W momencie rozpoczęcia nauki jazdy na rowerze wymagasz, by zaczęło uczyć
> się
> od razu jazdy na dwóch kołach.
Ale masz jakies wsparcie?
cytacik (nie wyjety z kontkestu) chocby?
>> Doradzam niezwloczna nauke na 2 kolach, gdy spelnione
>> sa nastepujace warunki:
>> - dysponujemy odpowiednim, ergonomicznym sprzetem
>> - dziecko posiada koordynacje ruchowa, np. biega
>> juz normalnie, a nie "chwiejnym truchtem"
>
> Odetchnęłam z ulgą. Nie spełniamy pierwszego warunku.
wspolczuje...
> Możemy na razie nie odczepiać bocznych kółek.
mozecie, a wrecz nie powinnyscie :(
>> Policz sobie, tytulem eksperymentu
> [...]
>
> Nie widzę większego sensu zabawy w teorię, jeśli praktyka pokazuje mi coś
> zupełnie innego.
Praktyka _zywych_ ludzi pokazuje, ze nie-zapinanie pasow nie wplywa na
smiertelnosc w wypadkach samochdowych.
> A mianowicie to, że mój syn_nie_przewraca się na swoim rowerku.
Jeszcze. To dlatego, ze "zasuwa" znaczy mniej niz 3km/h.
Na razie.
> 6km/h to w miarę szybki marsz, a nie spacerek.
> On jeździ przypuszczalnie 2-3km/h.
no... "zasuwa" - za to moj "zapierdala jak F-15"...
> Inaczej mówiąc - potencjalnie towarzyszący nam pies miałby szansę załatwić
> swoje interesy przy każdym krzaczku nie spiesząc się za bardzo.
ja, zanim bym zaczal zalatwiac sprawe, stracilbym swojego z oczu,
i wcale nie z uwagi na rozmiar interesu. Dla nas "zasuwa" to kot,
pies, krolik moze, ale nie winniczek czy inny zolw.
>> Twoja technika jazdy tez polega na gibaniu, czy jednak leciutko
>> kontrujesz kierownica przy _malych_ predkosciach?
>
> A kto mówi o gibaniu? Bo ja jedynie o balansowaniu ciałem czyli
> utrzymywaniu
> równowagi poprzez lekkie, często niezauważalne wychyły ciała. A Ty
> jeździsz
> tak, jakby Cię do kija przywiązali?
Ja jezdze swobodnie. Dwa dni temu, _nie_uczac_sie_wczesniej_ po prowokacji
syna pojechalem _stojac_sobie_jedna_noga_na_siodelku_ - poprzedzilem to
5-sekundowa
analiza, doszedlem do wniosku, ze to _nie_moze_byc_trudne_.
Syn obecnie jezdzi "bez trzymanki". Nauczylem go tego, namawiajac do
prowadzdenia roweru za siodelko - wystarczylo, by zalapal metode.
[pierdu-pierdu]
nie chce mi sie dalej... wybacz.
Jesli Ci to sprawi frajde, to puszczaj swoje dzieci na niskich rowerkach,
krzycz na nie "wolniej!!!" i czekaj, az "dziadek w tydzien lub dluzej
nauczy".
Zamiast spedzac czas z nimi na dworze, produkuj sie na p.s.c.d.s.
Powinno mi to zwisac, a jednak mi Twego potomstwa zal...
A ze swego syna jestem jednak dumny.
Nauczylem go szermierki - zamiast tluc kijem-w-kija potrafi zbic atak
i pchnac/ciac przeciwnika (alez to "niesprawidliwe", nie?);
Nauczylem jezdzic rowerem/kartem/quadem;
Nauczylem skutecznie walczyc - zaden uszatek juz nie podskoczy
niezapominajkom, bo "niezapominajek" "zawola Jarka" - a Jarek
broni kolezanek i mlodszych kolegow stawiajac sie o glowe wyzszym
(sam nie wszczyna bojek, ale ze zjezdzalni nie da sie juz przegonic);
Nauczylem jezdzic na schumacherze czy collinie - lepiej niz przecietny
dorosly;
Nauczylem strzelac w postawie i na wydechu;
Nauczylem powodowac koniem - w stopniu, powiedzmy, zadowalajacym,
ale nad tym jeszcze pracujemy - bo mu sie podoba.
Teraz ostro cwiczymy angieslski - bo on chce.
Przymierzamy sie do rolek.
Jak wymysli cos, czego nie "czuje", poszukam fachowca.
On nie musi miec "ja ja" - on ma miec "nie gorzej niz ja"
a dobre rady zwlaszcza w "w internecie" nic nie kosztuja
(co nie znaczy, ze zawsze sa dobre).
pozdrawiam - v.
|