Data: 2007-01-08 12:53:53
Temat: Re: Rozwód
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:entd59$77q$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał
>
>> Pytanie jest takie, czy aby na pewno ojciec musi mówić coś na temat mamy.
>
> Czy musi? Może po prostu_chce_, by córka znała prawdę.
> Zwłaszcza w sytuacji, gdy utrudniano mu z nią kontakt.
Córka prawdopodobnie też będzie chciała znać prawdę. Ja tylko sugeruję, że
(zwłaszcza) dorosła córka może niekoniecznie pozytywnie zareagować na jakieś
nagrania tworzone w donosicielskim celu.
>
>> Jako dorosła córka rozwiedzionych rodziców twierdzę, że to, jacy rodzice
>> są/byli "wtedy" jest bardziej wyraziste w ich czynach niż w tym, co jedno
> o
>> drugim ma do powiedzenia.
>
> O ile ma się sposobność poznania tych czynów. Rozumiem, że miałaś kontakt
> zarówno z jednym jak i drugim rodzicem i żadne z nich nie robiło problemów
> drugiemu z tego powodu.
Bardzo źle rozumiesz.
> Ale nie zawsze tak bywa. Jeśli córka nie miałaby
> sposobności przekonania się na własnej skórze o tym, jaki jest ojciec, a
> znałaby go tylko z opowieści matki jako (przykładowo) nieudacznika, to
> trudno dziwić się ojcu, że chciałby, by dziecko znało prawdę.
Ależ oczywiście, że chciałby. Córka też pewnie chciałaby. Ale niekoniecznie
z taśm.
>
>> A im więcej złego któreś ma do powiedzenia o
>> drugim, tym gorzej to o nim świadczy...
>
> Lepiej więc udawać, że mamusia była/jest w porządku i tylko jej wersja
> zdarzeń jest prawdziwa?
Nie.
> Wątpię czy na miejscu tego człowieka, w sytuacji, gdy zabroniono by Ci
> kontaktów z dzieckiem, a dodatkowo robiono takie numery, jakie on tu
> opisuje, wykazałabyś się nieskalaną moralnością.
Pewnie bym się nie wykazała. A jednak wiem, że spokojna rozmowa po latach
jest dużo lepszym plastrem na rany niż wzajemne rzucanie błotem. Jakkolwiek
w sytuacji wieloletniego braku kontaktu ani jeden ani drugi sposób nijak
utraconych lat nie przywróci. Ale szacunek dla rodzica, który potrafi na
spokojnie wyjaśnić, że życie proste nie jest, jest dużo większy niż dla
rodzica, który latami przechowuje nagrania z pyskówkami dla udowodnienia
swoich racji.
Agnieszka
|