Czesc Waldek :-)
Ciesze sie , ze jestes:-)))
To kwestia sprzetu. Ja mam palniki gazowe w tym dwa male . Tylko jeden z nich daje
plomyk minimalny- idealny do robienia ryzu basmati czy arborio do paeli czy
specjalnego do sushi ( uzywam Nishiki brand).Natomiast plyty grzewcze daja takie
mozliwosci jak piszesz. Ryz stoi na nagrzanym, wylaczonym i dochodzi w cieple tak jak
u mnie sie dzieje na gazowym minimalnym. Twoja ciepla plyta spelnia te sama role co
niektorzy stosuja do dzis : podgotowac chwile, zawinac garnek z pokrywka w gazete(
papier jest swietnym izolatorem ciepla) calosc pod kolderke i za pol godziny a
nawet za godzine jest ugotowany , sypki i jeszcze cieply. Palnik gazowy nie trzyma
ciepla po wylaczeniu. Stad potrzeba grzania 20 min. A metoda wody na grubosc palca
jest uniwersalna, bez wzgledu na ile osob jest tego ryzu. Inaczej ludnosc azjatycka
nawet w najodleglejszej wsi musialaby posiasc wiedze matematyczna i przeliczac. A
metoda na palec jest genialna w swojej prostocie. W podobny sposob robie kasze
gryczana tylko dodaje odrobine soli i na czubek lyzeczki masla. Pycha.
Moja mama topila to maslo na patelni i dodawala kasze gryczana , mieszajac otaczala
kazde ziarenko maslem a nastepnie taka kasza trafiala do garnka.Troche rozne drogi a
efekt taki sam.
Ostatnio zgadalam sie z kolezanka na temat gotowania owsianki tradycyjnej - nie
blyskawicznej. Ja po zagotowaniu zmniejszam ogien na minimum i tak 4-5 minut - wedlug
opisu na opakowaniu tegoz . Ona na plycie elektrycznej TEN SAM ryz zagotowuje i
wylacza a po kilku minutach stania na cieplej plycie jest gotowy.

PS: uzywam ryzu basmati bo jestesmy zakochani w roznego rodzaju curry ale to temat na
inny watek:-)

Jola L-L