Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia "Schabowe" Re: "Schabowe"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: "Schabowe"

« poprzedni post następny post »
Data: 2024-04-06 14:45:23
Temat: Re: "Schabowe"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Pan Marcin Debowski napisał:

>> Jeśli jakieś wydatki (np. jedzenie) pochłaniają większość budżetu,
>> to uprawnione jest stwierdzenie, że to są drogie rzeczy.
> Albo reszta jest bardzo tania bo np. bardziej dotowana.

"Nie stać mnie", a "jest drogo" to zupełnie różne rzeczy. W sytuacji
gdy na jedzenie trzeba wydać większość posiadanych środków, ludzi nie
stać nawet na rzeczy tanie. Bo jeść trzeba, oszczędzić się nie da.

>> Jeśli tu za jakiś towar (np. kiełbasę) należy dać więcej grajcarów
>> niż gdzie indziej, to znaczy, że ten towar w tym systemie jest
>> drogi (pensję w każdym systemie przeliczamy tak, że każdy ma tysiąc
>> grajcarów transferowych).
> W systemie zamkniętym to może i tak, ale w sumie chyba dyskusja
> wyszła od obecnie vs. prl.

Dyskusja wyszła od złudzenia, któremu wielu uległo (łacznie ze mną)
-- że żywność w PRL była tania.

> No i nadal nie wiem, czemu takie stwierdzenie miałoby służyć skoro
> jednak trudno rzecz rozpatrywać w oderwaniu od reszty cen.

Po prostu poznaniu historii. Mając fałszywe wyobrażenia, łatwo o błędne
wnioski. A znajomość faktów pozwala zrozumieć naturę procesów.

> Tanio (relatywnie) to by było gdyby po zaspokojeniu potrzeb podstawowych
> i wielu innych zostawała przyzwoita rezerwa. Tak nigdy nie było. Więc
> tu pełna zgodna, ale nadal nie do końca się MZ z tymi kiełbasami da coś
> powiedzieć.

Czy ten niedasizm jest symetryczny? W czasach licealnych zaopatrywałem
rodzinę w prasę. W drodze powrotnej ze szkoły zaglądałem go kiosku i
odbierałem tytuły, jakie kioskarz wkładał wdług listy do teczki (numer
39, pamiętam do dzisiaj). Było tego kilkanaście pozycji -- miesięczniki,
tygodniki, jeden dziennik. Budżet na wszystko -- stówa. Jak kilo szynki.
A czytania na cały miesiąc. Będę zatem twierdził ponad wszelką wątpliwość,
że w PRL gazety były tanie. Gdzie popełniem błąd?

>> Ja, jeśli cierpiałem niedostatki, to z powodu braku akceptacji tamtej
>> "normalności". Nigdy nie mogłem się pogodzić z tym, że żeby coś mieć,
>> należy wstać przed świtem, ustawić się w kolejce, ruszać na łów do
>> Wołomina, przechodzić przypadkiem z tragarzami obok sklepu, albo bliżej
>> zakolegować się z towarzyszem spekulantem.
> Obawiam się, że znakomita większość nie znała niczego innego i była to
> dla nich norma.

Dzisiaj znają, a i tak (niektórzy) uważają, że tamto było lepsze. Zresztą
dla wielu było -- system wprost wymarzony dla drobnych kombinatorów,
którzy wtedy czuli się docenieni i potrzebni.

>> Mieszkania są teraz sakramencko drogie. Jedyne co dobre, to że są.
>> Za PRL po prostu jak nie było, to nie było -- choćby ktoś się skręcił.
> Gdzieś ludzie mieszkali. Nie że to były obecnie akceptowalne warunki,
> ale wtedy były.

Na studiach byłem jedynym warszawiakiem w grupie, który nie mieszkał
z rodzicami. Ale o takich rzeczach się zapomina, za to gada w kółko
o tym, jakie to straszne, że osiemnastolatka nie stać na samodzielne
mieszkanie. A za komuny to panie było lepiej, bo mieszkania dawali.

>> Dlatego nie wypowiadałem się na temat jakości życia, a wspomniałem
>> tylko o cenie kiełbasy.
> Nie, no w porządku, ale cały czas uważam, że nie można tego robić
> w oderwaniu od praktycznie wszystkiego.

Dlaczego nie można wspomnieć o pojedynczym fakcie? Żeby zabrać się
ambitnie za całościową analizę, należałoby zacząć od redefinicji
podstawowych pojęć, choćby pieniądza. "Bilety Narodowego Banku
Polskiego" do znanych definicji nie pasowały. Wszystko było jak
w jakiejś grze planszowej, gdzie na początku uczestnicy otrzymują
plik karteczek, a później Się Dzieje. Z tym że w grach reguły są
zwykle określone, a tu co chwila trzeba było je zmieniać. Bo życie
nie dorastało do genialnego pomysłu gry żywymi ludźmi.

> Sam pamiętam puste półki w mięsnych. Ewentualnie jakieś coś czego
> nikt nie był w stanie nawet zjeść.

Trzeba było jechać do Zielonki, tam w sklepie dało się kupić kiełbasę,
nawet parę kilo. Podobno nie była mielona ze skór i innych odpadów z
pieczątkami.

Jarek

--
Do Bydgoszczy będę jeździł...

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.04 Marcin Debowski
18.04 Jarosław Sokołowski
23.04 Marcin Debowski
26.04 Jarosław Sokołowski
26.04 Wiesiaczek
10.05 J.F
14.05 Marcin Debowski
14.05 Wiesiaczek
15.05 Jarosław Sokołowski
22.05 J.F
22.05 J.F
22.05 Wiesiaczek
22.05 Wiesiaczek
22.05 Jarosław Sokołowski
22.05 Jarosław Sokołowski
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem