Data: 2024-05-22 20:06:04
Temat: Re: "Schabowe"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan J.F napisał:
>> Mniej. Te nasze dwie książeczki dały może kilkanaście procent ceny
>> mieszkania. Ale ciekawe, że podobnie jest z pieniędzmi zgromadzonymi
>> jako przedpłaty na samochody. W dodatku o ile z książeczkami
>> mieszkaniowymi sprawa jest już zamknięta, nic się nie da wyciągnąć,
> A kiedy zamknęli?
Jakoś bardzo szybko. Pamiętam, że był ogłoszony termin, do kiedy można.
Musieliśmy się z tym szybko uwijać.
>> to roszczenia dotyczące przedpłat na fiaty nie wygasły, a nawet są
>> co roku rewaloryzowane. Procedura jest ta sama. Idzie się do banku
>> PKO BP, tam analizują książeczkę (wymagana jest chyba ciągłość wpłat
>> ratalnych),
> IMO - wpłaty się dawno temu skończyły.
Kończyły się po osięgnięciu zakładanej wysokości wkładu. Czyli dawno.
Z tą ciągłością chodzi o to, by odsiać tych, co zwątpili i wpłat
poniechali. Późniejsza dopłata trzech złotych nic już nie daje.
>> I tak na przykład za 17 PLN (czy ile tam było wkładu na fiata 125p)
>> robi się dokładnie 26435 zł. Za malucha jest w tym roku 18654 zł.
> Wow. W miare przyzwoita kwota.
Nie wiem jak to wyliczyli, ale może tak, że tyle dzisiaj byłby wart
nowy samochód tej jeakości, gdyby był produkowany.
> No ale cóż - państwo obiecało, państwo powinno spełnić.
No właśnie, ciągłość została zachowana. Jej zerwanie spowodowałoby
więcej problemów, niż suma wszystkich tego typu kosztów, jakie trzeba
było ponieść.
>> Jakoś tak podobnie kosztuje teraz na rynku maluch sprzedawany jako
>> zabytek. A za 26 tysięcy da się kupić przyzwoity samochód. Używany,
>> ale o niebo lepszy od złomów z FSO. Oszczędzając na samochód wyszło
>> się lepiej, niż zbierając na mieszkanie.
> Ale i tak chyba stratnie. Choc na czym nie było straty ...
Przede wszystkim strata czasu. 44 lat konkretnie. Choć i tak w miarę
szybko udało się odrobić wynikające z tego straty.
--
Jarek
|