Data: 2024-06-04 16:16:40
Temat: Re: "Schabowe"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan J.F napisał:
>> Nie wiem jak to wyliczyli, ale może tak, że tyle dzisiaj byłby wart
>> nowy samochód tej jeakości, gdyby był produkowany.
>
> Nawet nie wiem, co teraz jest najmniejszym samochodem.
Wielkość nie ma znaczenia. Dopiero co na sąsiedniej grupie pisałem,
że "rodzony brat malucha", tyle że na prund, kosztuje teraz ponad
200 tysięcy złotych.
> Fiat juz tylko hybrydy robi, Smart i Mini to chyba nie ta klasa ...
> cenowa, skoda fabia?
Napisałem "gdyby był produkowany". Więc obecnie "bez anałoga w mirie".
W tamtych czasach (lepszą) alternatywą dla "dużego fiata" był stary
golf, często kupowany po prostu na szrocie. Warto uzmysłowić sobie
tamte realia. Pierwszą ceną fiata 125p było 140 tysięcy, potem staniał
do 120, następnie cena znowu rosła. Do samego końca komuny pobierano
cło od importowanych prywatnie samochodów. Płaciło się jak za zboże,
czyli od kilograma. Konkretnie 100zł za kilogram. Na wagę trzeba było
wjechać samochodem zatankowanym do pełna, z płynem do spryskiwaczy,
kołem zapasowym i wszystkim co obowiązkowe. Kierowcy pozwalali wysiąść.
Skoro samochód waży około tony, było to 100 tysięcy. Prawie tyle, co
nowy samochód krajowy. A i tak ludzie woleli stary zachodni, jeśli
tylko mieli jak kupić.
--
Jarek
|