Data: 2011-09-29 14:23:17
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-29 14:09, Ghost pisze:
>
> W ten sposob pacyfikujesz siebie, a nie badziewie.
Może raczej - odkrywam. I dzięki temu się umacniam lub mogę znaleźć
drogę, żeby się umocnić. Oczywiście bardzo przydatne jest (czy nawet
należy zacząć od tego) uzmysłowienie sobie, jakie deficyty dany SDCh
sobie rekompensuje, z jakim swoim demonem walczy i w jaki sposób. To
może być bardzo inspirujące.
>
> Najskuteczniejsza bylaby solidarnosc.
Znaczy się taka solidarność Kaczyńskiego, czyli "solidarność przeciw".
He he, konspiratorska i intrygancka natura nam się tu ujawnia. ;)
Bo co innego, gdyby ta solidarność miała być Z silnym charakterem. Nie
zakładajmy może od razu, że ten silny charakter nie wykazuje żadnych
pozytywów, bo może mieć ich wiele poza swoim ekscentrycznym i
denerwującym często zachowaniem. Gdyby solidaryzować z nim, odpowiadając
na jego zapotrzebowanie na różnych polach, można zyskać np. dozgonnego
przyjaciela oraz duże pokłady energii. Co o tym sądzisz?
Ewa
|