Data: 2011-09-29 20:50:12
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-29 22:42, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>> Ghost pisze:
>>>>>
>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć
>>>>>>>>> odpowiedni charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby
>>>>>>>>> być na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość
>>>>>>>>> (podjęlibyśmy przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow,
>>>>>>>> niestety jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole
>>>>>>>> mozliwa.
>>>>>>>
>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>
>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie
>>>>>> nekac. A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio
>>>>>> ze swojej perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie
>>>>>> dla innych ma wartosc rownie wysoka.
>>>>>
>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>
>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>
>>>>> Takoż i ja.
>>>>>
>>>>
>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>
>>> Serio tak myślisz?
>>>
>>
>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że
>> być może macie tendencje przywódcze.
>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>
>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo
>> w otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego
>> wątku. ;)
>
> A ić Ty raczku ;)
Bynajmniej nie raczku. Ja po prostu nie uważam, że tendencje przywódcze
muszą być czymś złym i zupełnie nie to miałam na myśli.
Z drugiej strony nie wzięłam pod uwagę, że niezależność wcale nie musi
oznaczać od razu skłonności do dominacji. Chyba.
Ewa
|