"Joanna Duszczyńska" wrote:

>
>
> A ogórki na słodko-kwaśno bardzo lubię w chińskiej restauracji...
> Jak robisz? Może to te... Proszę!;-)

Nie, to nie takie po chinsku. Te, ktore ja robie, to typowo amerykanski
pomysl, nazywaja sie Bread & Butter pickles, co znaczy chleb z maslem,
dlatego, ze sa tak dobre, ze mozna je jesc same na chlebie z maslem. Ten
styl ogorkow jest zawsze pokrojony w poprzeczne plasterki. Dobrze
zrobione B&B pickles sa chrupiace, troche ostre od octu, ale slodkawe.
Nie mam pod reka przepisu, moge podac pozniej, ale robi sie mniej wiecej
tak:
Ogorki kroi sie w plasterki, w misce posypuje sola, pokrywa warstwa
kostek lodu i odstawia na 3 godziny.

W duzym garnku zagotowuje sie ocet, cukier, czosnek, cebule, kurkume,
nasiona gorczycy i selera. Odcedza sie ogorki, i ciach do garnka z
octem, mieszajac doprowadza do wrzenia i jak tylko zawrzy, natychmiast
pakuje sie do sloikow i zakreca. Cala robota trwa mniej niz godzine. Sa
gotowe do jedzenia po 24 godzinach, trzymaja ponad rok.
Magdalena Bassett