Data: 2000-04-16 17:38:33
Temat: Re: Sos bialy i "Veloutee"
Od: Paul Urstein <p...@p...ch>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wladyslaw Los a écrit :
> Paul Urstein <p...@p...ch> wrote:
>
> > Zrobilem zwykly sos bialy (bulion, maka, maslo i przyprawy)
> > i....poniewaz mialem slodka smietane dodalem do sosu. Okazalo sie ze
> > wynalazlem sos "Veloutee" ktory byl ulubionym sosem Ludwika XlV (ksiazka
> > dixit)
> W terminologii sosow jest sporo zamieszania. Np. de Pomian jako sos
> bialy podaje najprostszy sos z bialej zasmazki i wody. Ale juz Courtine
> naywa sosem bialym to, co pospolicie zwiemy beszamelem, czyli zasmazke
> rozprowadzona mlekiem, nazwe "bechamelle" rezerwujac dla oryginalnego
> sosu wynalezionego przez kucharza pana de Bechameil, zlozonego z bulionu
> i smietany. Inni sosami bialymi nazywaja cala grupe podstawowych sosow
> robionych z bialej zasmazki. Tak wiec sos bialy rozprowadzony bulionem
> z kury to "veloutee", ale juz zrobiony niego sos z dodatkiem smietany to
> "sauce supreme". Ale spotkale sie tez z nazywaniem "sauce supreme" sosu
> z zageszczonego przez wygotowanie bulionu ze smietana.
> Latwiej jest juz nazwac sosy pochodne, ktore wyrozniaja sie dodatkiem
> okreslonego skladnika.
> A szczerze mowiac, to nazwy sosow wazne sa chyba przede wszystkim w menu
> restauracyjnych, gdzie imponuja klientom.
>
> Wladyslaw
Imponujaca jest twoja wiedza!
Dla mnie bechamelle to zasmazka rozprowadzona mlekiem, a z dodatkiem smietany
robi sie supreme-czyli wcale nie tak jak byc powinno...ha! trudno, i tak zjem
--
Amicalement Paul Urstein
|