Data: 2006-12-09 16:33:28
Temat: Re: Stare podworko
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"al'an" w news:x0rmhxudbe3j$.1cjpy3h1oyiwx$.dlg@40tude.net...
/.../
> > > >/.../ zdławimy się sami - na przykład w drodze
> > > > kultywowania pięknych skądinąd norm moralnych, które zmienią
> > > > ziemię w dom bezpłodnych starców.
> >> :o(
> >>
> >> Brat, no co Ty... :o)
> > Hej, bracie al'an!
> > /.../ który wyczuł w tym całym moim elaboracie
> > najsłabsze ogniwo. /.../
> >Tak słabe, że już przy jego pisaniu zadrżała mi klawiatura.
> Eee..., wcale niepotrzebnie moim zdaniem,
> bo w sumie napisałeś prawdę..., tak,
> humaniści to mięczaki :o)
> i często impotenci,
> i w ogóle ciepłe kluchy - he, he.
> I podobno rzeczywiście nasienie
> męskie ulaga postępującej degradacji...
> Za mało wojen toczymy czy co...
A co to są wojny, brat? Regulatory wielkości populacji - do
rozsądnych rozmiarów - jak to wyżej W.Irving raczył był zaznaczyć?
Skąd się biorą wojny Twoim zdaniem, brat?
> Chwała należy się dobrym ludziom
> oraz dobremu Bogu, o ile nie jest wszechmogący rzecz jasna,
> a nawet jeśli go w ogóle nie ma, o paradoksie !
> Na pewno nie należy się chwała Bogu Wszechmogącemu...
Bo Wszechmogący nie zostawaiłby tam swych Owieczek na pastwę
ich szczęk i pazurów?
> A zresztą, może i się należy, ale to już wypowiadam
> jakby trochę ze strachu :o) No wiesz, siła to siła,
> można oberwać w ryło... za takie gadanie...
Że niby od kogo, brat? Od Wszechmogącego??
;))
A za co!???
Za poszukiwanie prawdy??
> > Rzeczywiście - zdanie to brzmi raczej jak prowokacja niż
> > mroczne proroctwo.
> Nakryłeś mnie, brat, bo ja w sumie się z Tobą zgadzam,
> sam nie wiem po co, ale tak, kurcze, jest prawie
> zawsze i musze się strasznie wysilać, żeby
> coś zróżnicować.
No, przyznam się, że ja mam nieco podobnie. Trzeba jednak
dbać o różnice, kultywować je i pielęgnować nawet...
A już szanować bezwzględnie.
> Albo mi się nawet zdaje przez chwilę, że się
> w czymś różnimy, a tu zaraz czar pryska :o)
> i nie ma o co kopii kruszyć, a ja bym
> chciał walczyć z wiatrakami i w ogóle !
> zrobić coś naprawdę WIELKIEGO dla
> ludzkości, tyle się w życiu bajek
> naoglądałem, że teraz jestem strasznie
> nakręcony do czynu, tylko mi coś, kurcze,
> nie wychodzi :o)
Coś mi się zdaje, że znajdziemy wkrótce "wspólnego wroga" -
różnice, które nas do boju napędzą...;)).
I oby tylko zachęciły innych do tego samego -
wątpiących.
> > Niemniej, coś w tym jest, nie sądzisz?
> > Cieszę się, ze będzie z kim o tym porozmawiać :).
> Będzie, brat, spodobało mi się tutaj...,
> jest tak cicho i przytulnie...
> Tylko co z tego właściwie
> ma wynikać, co, brat ?
>
> Że życie ma sens ?
> Kurcze..., jakoś tego nie widzę...
Znaczy to, ze jeszcze nie zaznałeś prawdziwej zagadki,
i prawdziwej nagrody. Tylko pozazdrościć.
> pesymista
All
--
"...była równie inteligentna jak ja, i tym samym obawiałem się tego,
że będzie ona w stanie wejść do mojego świata, a nawet go zrozumieć,
co oznaczałoby, że sam nie miałbym już gdzie się schować."
/fot. by Łukasz Nawrocki/
|