Data: 2001-06-03 12:03:34
Temat: Re: Starość w wieku 25 lat...
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article m...@p...ninka.net, Nina Mazur Miller at
n...@p...ninka.net wrote on 3-06-01 9:28:
> "Asmira" <a...@p...onet.pl> writes:
>
>
>> Tak - medycyna doprowadziła już do tego, że można z powodzeniem urodzić
>> własną wnuczkę.
>> Skoro jest tak słodko, to dlaczego każdą ciążę kobiety powyżej 35 r. ż.
>> traktuje się jako ciążę "wysokiego ryzyka"?
>
> Jak gdzie. Tutaj gdzie obecnie mieszkam - nie.
> W Polsce - byc moze tak.
No tak Nina - i znowu wracamy do stereotypow, ktore jednak tak czy inaczej
troche wplywaja na nasz styl zycia i myslenie. W Stanach po prostu jest
inaczej.
2 lata temu bylam u znajomej w Paryzu. Miala wtedy 40 lat i kilkumiesieczne
pierwsze dziecko. Spytalam sie, co na to jej lekarz? Jak zareagowal? Co
mowil etc.? A ona nie za bardzo byla w stanie zrozumiec moje pytanie, a jak
w koncu jej wytlumaczylam, ze znajomy pediatra kiedy mialam 25 lat mowil mi,
ze czas najwyzszy urodzic, bo jestem juz patologia, to po prostu zdebiala.
A teraz czytam nowa ksiazke Gretkowskiej - 36 lat, pierwsza ciaza i
przepiekna dojrzalosc, kobieca dojrzalosc, samoswiadomosc, radosc etc. Ale w
Polsce dlugo jeszcze przyjdzie walczyc o przelamanie takich stereotypow.
Wsrod lekarzy bardziej, niz wsrod kobiet.
Pozdrawiam,
Joanna
|