Data: 2006-03-10 04:46:45
Temat: Re: Stek
Od: Michał Komorowski <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Le jeudi 9 mars 2006 a` 23:06:01, dans <duq8ua$qhr$2@news.mm.pl> vous écriviez :
>
>> Witam szanownych grupowiczow.
>
>> Jesli ktos ma chwilke to bardzo prosze o podeslanie jakiegos ciekawego
>> przepisu na stek.
>> Jesli mozna to przepis jak dla calkowitego laika (czyli mnie).
>
>
>> Z gory wielkie dzieki i pozdrowienia dla "smacznej" grupy.
>
>
> Dwu/trzy centymetrowy plaster wolowej poledwicy, *nie*rozbitej.
> Posmarowac olejem, wrzucic ne porzadnie rozgrzana patelnie, (patelnia
> bez tluszczu. Smazyc minute z kazedej strony (u mnie : 30 sekund),
> _nastepnie_ posolic, popieprzyc.
Nie tak, nie tak, nie tak!
Czas smażenia steku zależy od jego grubości. Generalnie:
Ile cm grubości, tyle minut należy smażyć stek z każdej strony, przy
czym ja przekręcam co około minutę. Jeśli wolisz krwiste - obetnij
pół minuty z każdej strony, jeśli solidnie wysmażone - dodaj pół
minuty :)
Czyli np. dla steku 2cm krfffistego - innych nie jadam ;) - to będzie
tak: minutę z jednej, minutę z drugiej, a potem jeszcze po pół minuty
z każdej.
Polędwicy raczej nie smażyłbym na suchej patelni, ale dał cienką warstwę
oliwy (cienką!) i solidnie ją rozgrzał (prawie do dymienia) przed
wrzuceniem mięsa.
Polędwicę najlepiej wcześniej zamarynować, i to najlepiej na 12h (przepis
na różne marynaty bez problemu wygooglasz). Jeśli nie masz czasu na
marynowanie, to moja ulubiona wersja: porządnie natrzyj czosnkiem, obsyp
ulubionymi ziołami i naszpikuj porządnie zielonym pieprzem (ze słoiczka).
Generalnie syp wszystkiego więcej, niż Ci się wydaje, bo większość i tak
zostanie na patelni :)
Świetny efekt daje także wlanie na koniec smażenia (na skwierczącą oliwę)
kieliszka whisky/brandy/sherry, podpalenie tego zapałką i natychmiastowe
zgaszenie za pomocą pokrywki.
Życzę udanych eksperymentów.
Pozdr,
Michał K.
|