Data: 2001-08-31 14:24:31
Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "Iwona Malek" <i...@c...at>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9mo231$9mb$1@news.tpi.pl...
>
> Cos podobnego przytrafilo mi sie w Wiedniu po zjedzeniu kawalak tortu
> truskawkowego, który skladala sie glównie ze smietany, i cukru jak sadze.
> W Polsce mi nie szkodza, a tam szkodza, ciekawe.
> Ale oni wszystkie ciastka maja tam takie slodkie, ze w polowie porcji
mozna
> umrzec
>
> Wkn
>
Ciastka jak ciastka, ale bedac wWiedniu sprobujcie kiedys lodow u Tichego.
Jest to chyba naslawniejsza lodziarnia w Wiedniu, o kazdej porze sa tam
kolejki, a w ogrodku nigdy nie ma wolnych stolikow (wiem bo bliziutko
mieszkam, czesto przechodze obok i czesto musialam stac w tej kolejce:). Nie
ma sie czemu dziwic, bo lody u Tichego sa znakomite: pelne smaku, o kremowej
konsystencji. Jesli sa to lody truskawkowe, to naprawde te truskawki czuc
(na zapleczu jest mnowstwo koszykow po owocach), gdy orzechowe - orzechy,
kokosowe - intensywny smak kokosu i wiekszosc to wiorki kokosowe. Ludzie
kupuja je w kartonowych miseczkach, rozkach wafelkowych, czy tez na wynos w
duzym plastikowym pojemniku, ktory sprzedawczynie pakuja w drugi
steropianowy, tak zeby kazdy mogl je doniesc do domu. Pojedyncze porcje sa
przeogromne. Pamietam jak mezus pierwszy raz zabral mnie do Tichego. Och nie
moglam sie zdecydowac, poprosilam o truskawkowe, waniliowe i orzechowe w
wafelkowym kubeczku. Jak zobaczylam ten kubeczek, wiedzialam ze nie zjem go,
jak dla mnie nbyla to porcja na 2 razy, tak wiec przepyszne lody w polowie
powedrowaly do kosza (mezus po swojej porcji juz nie mogl skonsumowac
kolejnej:) Najlepiej je probowac w malych wafelkowych rozkach po jednym
smaku:))
Kaczucha
|