Data: 2007-12-06 22:22:50
Temat: Re: Superwędlina na chleb
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 06 Dec 2007 22:02:59 +0100, Wladyslaw Los napisał(a):
> In article <fj9n5r$ii7$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> medea <e...@p...fm> wrote:
>
>> Pewnie Ameryki nie odkryłam, ale właśnie się zajadam, to podzielę się z
>> Wami :-).
>> Zrobiłam pieczeń rzymską wczoraj na obiad. Połowa została do dzisiaj w
>> lodówce. Na zimno na chleb smakuje rewelacyjnie, o wiele lepiej zresztą
>> niż na ciepło. Jeśli ktoś ma ochotę na dobrą wędlinę, radzę kupić
>> porządnego mielonego mięsa i zrobić pieczeń rzymską. Niewiele zachodu, a
>> ile radości! :-)
>
> Skądinąd nic oryginalnego. Ale czemu nazywasz to wędliną?
>
> Władysław
Zwłaszcza, że dzisiejsze "wędliny" to raczej "wyroby wędlinopodobne" -
większość z nich mało ma wspólnego z prawdziwą wędzarką: sztuczny kolorek
nanoszony na osłonkę plus syntetyczny aromat wędzarniczy - klasyczne
dzisiaj sposoby na osiągnięcie wyglądu i smaku podobnego do niegdysiejszych
smakołyków :-(
Wiem, bo WIDZIAŁAM!
Dlatego od najbliższych świąt wprowadzam u siebie świąteczne STOP kupnym
wyrobom wędliniarskim.Tylko własnej roboty i wędzenia, prawdziwe przysmaki.
W końcu święta niechże sie różnią od dni powszednich i niech mają ten (dziś
już wyjątkowy) kulinarny charakter...
A że roboty trochę? - hmmm, 5 kg domowej kiełbasy i 4-kilogramowa szynka to
niewiele pracy, naprawdę, a jaka odmiana...
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie potrzebują
też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem nie
zaszkodziwszy." Franz Kafka
|