Data: 2007-12-15 18:37:46
Temat: Re: Szkolne kary
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys"
> Ewentualnie płaca x 10 i
>> możemy w umowie o pracę zawrzeć podobny punkt. ;)
>
> No problem. Tylko poproszę gwarancję, że dziecko od tak opłaconego
> nauczyciela wyjdzie nauczone.
>
No problem.
Podpiszę się na odwrocie gwarancji, że będzie się uczyć. ;))
> BTW - istnieje( albo moze istnieć) coś takiego jak "pieniądze klasowe".
> Można zrzucić się w miesiącu po 1 - 2 zł i mieć na potrzebne fajerwerki
> na lekcje. Tez jestem zdecydowanie przeciw temu, żeby nauczyciel
> dokładał do swojej pracy.
>
HA!
Wyobraź sobie teraz wątek na psdsie "Zrzucamy się na pomoce dla
nauczyciela." Już widzę te komentarze.
BTW, też jestem przeciwna temu, żeby rodzice dokładali się do szkoły.
EwaSzy
|