Data: 2012-02-08 21:10:19
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 7 Feb 2012 23:00:08 +0100, JBP napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:k8m6yrt4jah8.2q3g4b8g8frk.dlg@40tude.net...
>
>> Co Ty mi tu pieprzysz o Stalinie - ja pisze o realiach polskich, gdzie
>> pubnkty na studia oraz przydział na mieszkanie otrzymyał TYLKO obywatel o
>> robotniczym lub chłopskim "profilu"!
>
> Oraz najwięcej dodatkowych punktów dla dzieci nauczycieli wiejskich.
> Były jeszcze punkty np. za bardzo dobre świadectwo maturalne.
> I były przyjęcia na studia bez egzaminów dla zwycięzców olimpiad szkolnych.
> I były egzaminy konkursowe na wybrane kierunki studiów, gdzie liczyła się
> zawartość głowy, a nie pochodzenie społeczne.
> I były egzaminy na niektóre kierunki, gdzie preferowano określoną płeć,
> ustalając minimum punktów potrzebnych do przyjęcia inne dla mężczyzn, a inne
> dla kobiet. (Tak było na przykład w pewnym okresie na cywilnych studiach
> medycznych - kobieta musiała uzyskać 2 x więcej punktów.)
> A w ostateczności były zawsze miejsca rektorskie... dla tych "po
> znajomości", albo uciążliwie proszących.
> (O "aktywności" asystentów uczelnianych w udzielaniu korepetycji przed oraz
> sprawdzaniu prac egzaminacyjnych swoich podopiecznych lub wzajemnie
> podopiecznych kolegów też można wspomnieć. Anonimowość prac wprowadzono dużo
> później.)
> Takie były polskie realia.
>
> Przydziały na mieszkania podlegały bardziej skomplikowanej procedurze, w
> zależności od zmienianych przepisów prawa oraz od tego kto, dlaczego i komu
> dawał. Jeśli gdzieś w terenie potrzebowano "na gwałt" inżyniera, lekarza,
> nauczyciela... itd. itd., nie pytano o pochodzenie. W wielu innych wypadkach
> również.
>
A "życie" swoje.
--
XL
|