Data: 2012-05-04 19:04:15
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Jacek napisał:
> Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin
> i powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic
> na temat pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
> naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
> http://tinyurl.com/crgnrgd
> tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
> niech przeczyta.
A czy kolegium rodzinne na podstawie materiałów zebranych przez
młodego wybrało już nasionka, które będzie on wsadzał do ziemi?
Bo to jest kluczowa sprawa, a nie jakieś luksy. Zmiany jakościowe
obserwować daleko łatwiej niż ilościowe. Jak się coś poczyta na
temat roślin krótkiego i długiego dnia, to można wybrać taką, która
w zależności od długości oświetlenia zakwitnie albo i nie zakwitnie.
Wielu roślinom jest wszystko jedno, ile trwa ich dzień. Świecimy im
dłużej -- a one proporcjonalnie dłużej rosną. Można najwyżej mierzyć
linijką długości badyla. Nie dość, że mało pouczające, to jeszcze
kłopotliwe w interpretacji -- trzeba brać pod uwagę, że może jednym
świeciliśmy dłużej, ale za to słabiej, a drugim odwrotnie. No i czy
jakieś inne czynniki nie miały znaczenia.
Jeśli młody chce dowodzić tezy, że energia słoneczna powoduje przyrost
masy węglowodanów w roślinie (tylko niech nie pomyli tego ze wzorem
E=mc^2), to też może to robić bez świetlówek i nakrywania kapeluszem.
Jedną plantacje niech założy na otwartej przestrzeni, drugą przy
wschodniej lub zachodniej ścianie domu. Jak przecałkuje natężenie
światła po czasie w jednym i drugim przypadku, to będzie mógł się
wypowiedzieć na temat proporcjonalności (samo pojęcie całki i sposób
jej numerycznego wyznaczenia, to dla licealisty rzeczy dostępne,
niezależnie od tego, co na ten temat sądzą w MEN).
Jarek
--
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził te rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
|