Data: 2016-12-18 18:35:45
Temat: Re: Szynka świąteczna z Biedronki
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-12-18 o 10:13, Ikselka pisze:
> Nie chodzi o rozrywkę, ale o zdrowie
W zimie po wysokich zaspach śniegu przecież nie będziesz chodziła. Tu
poodgarniane, posolone...tfu! Wolę juz zaspy.
> - m. in. o to, żeby zachować zdrowe
> stawy, póki nie jest za późno. Więc znudzić się może, ale co z tego.
Nigdy na miejscu nie usiedziałam. Lubiłam chodzić, biegać, tańczyć i
jeździć na łyżwach. Niejedna nastolatka mi nie dorównała "żywotnością".
Co prawda kręgoslup po trochu zaczynał mi "siadać" (kręgi szyjne), potem
miałam wypadek w autobusie, nawet przytomność straciłam. Dziwnie potem
zaczęło mi się chodzić, coś mi przeskakiwało w stawie i bolało kolano.
Chodziłam na fizykoterapię, ale dziewczyna powiedziała mi, że to mi g*
pomoże, noga mi się nie złamie, ale będzie coraz bardziej bolało. Do
szpitala zapisałam się po dwóch latach, operację miałam za rok, czyli w
tamtym roku.
Teraz już dostałam jakiejś fobii, że się przewrócę i chodzę ostrożnie.
Po mieszkaniu to "zasuwam".
> Zdrowie się nie znudzi, a żeby je zachować, trzeba się ruszać.
> Niekoniecznie zaraz tańczyć kankana, ale Ty np. powinnaś się zastanowić,
> jaki rodzaj ruchu mogłabyś ćwiczyć. Może chociaż dłuższy spacer, byle
> codzienny. Nie wiedziałam o Twej operacji, powinnaś poradzić się fachowców
> od rehabilitacji i zacząć się ruszać.
Ja sie ruszam, chodzę sporo.
Tylko tak bez sensu iść bo iść to mi nie pasuje.
> Ja w sezonie mam pracę w ogrodzie warzywno-kwiatowym, to ruchu mi nie brak,
> traz przed Świętami zero ruchu, bo dzień krótki a zajęć w domu sporo, ale
> zaraz po Nowym Roku zaczynam chodzenie. Nie jest to "łażenie bez sensu" -
> to wyprawa po zdrowie. A i kogoś się spotka, przyrodę popodziwia, pooddycha
> lasem czy łąką wiosną, zrobi przemyślenia, na które nie ma warunków w domu.
> Mam wtedy czas tylko dla siebie. A jeśli jestem z mężem, to mamy.
> Dla mnie to nigdy nie jest nudne.
Jak dla każdego.
Mieszkasz w urokliwym miejscu, nie to co ja.
--
animka
|