Data: 2016-12-18 20:37:40
Temat: Re: Szynka świąteczna z Biedronki
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-12-18 o 19:09, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 18 Dec 2016 18:35:45 +0100, Animka napisał(a):
>
>> W dniu 2016-12-18 o 10:13, Ikselka pisze:
>>> Nie chodzi o rozrywkę, ale o zdrowie
>> W zimie po wysokich zaspach śniegu przecież nie będziesz chodziła. Tu
>> poodgarniane, posolone...tfu! Wolę juz zaspy.
> Ależ własnie po zaspach jest najfajniej i najbardziej efektywnie!
> Miałam sobie nawet narty biegówki kupić nowe, żeby znowu zacząć, ale MŚK
> nie chce mi towarzyszyć w tym, a sama się trochę obawiam tak w zimie w
> polu. Można zasłabnąć albo co i kto mnie znajdzie.
Zostawisz karteczkę; Misieńku kochany jestem na nartach i mąż znajdzie
Cię po śladach.
Osobiście ja wolalabym chlapnąć w zaspę niż w kałużę lub ślizgawkę na
twardym trotuarze.
>> Ja sie ruszam, chodzę sporo. Tylko tak bez sensu iść bo iść to mi nie
>> pasuje.
>>> Ja w sezonie mam pracę w ogrodzie warzywno-kwiatowym, to ruchu mi nie brak,
>>> traz przed Świętami zero ruchu, bo dzień krótki a zajęć w domu sporo, ale
>>> zaraz po Nowym Roku zaczynam chodzenie. Nie jest to "łażenie bez sensu" -
>>> to wyprawa po zdrowie. A i kogoś się spotka, przyrodę popodziwia, pooddycha
>>> lasem czy łąką wiosną, zrobi przemyślenia, na które nie ma warunków w domu.
>>> Mam wtedy czas tylko dla siebie. A jeśli jestem z mężem, to mamy.
>>> Dla mnie to nigdy nie jest nudne.
>> Jak dla każdego.
>> Mieszkasz w urokliwym miejscu, nie to co ja.
> Tia, znowu wymówki.
Nie wymówki. Chciałabym się wynieść gdzieś na wieś.
--
animka
|