Data: 2008-02-04 14:19:37
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <i...@p...onet.pl> napisał
| znaczy nie przeszkadzalo by Ci, ze np nauczycielka Twojego dziecka po
| godzinach dorabia na ulicy, a pani pedagog pedzila bimber i dorabiala na
| handlu?
|
jeśli pedagog spełnia swój zakres obowiązków i jest dobrym pedagogiem to
może być nawet i sprzedawcą na mecie, to samo tyczy nauczycielki, jeśli jest
dobrym wykładowcą, dzieci ją lubią, nie wciska im jakiejś tam wymyślonej
ideoligii i nie propaguje takiego stylu zycia jaki ona wiedzie - nic mi do
tego.
Bo to czy ona wieczorami daje mężowi czy mężom sąsiadek jest sprawą
drugorzędną i wcale nie stanowi to o tym jakim jest pedagogiem.
| dzieci sie daltego wychopwuje. Szkola ma funkcje wychowawcza, i bycie jej
| uczniem nei konczy sie na progu szkoly,
|
może w stanach szkoła wychowuje - u nas nauczyciele realizują program
nauczania i nie mają czasu na nic innego - vide ciąge ktoś narzeka na
pedagogów szkolnych, na ich nierzetelność, brak doświadczenia czy tez zwykłą
stronniczość. Szkoła z takimi problemami nie wychowuje.
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
|